Po południu nad kombinatem pojawił się czarny dym, który widać niemal z każdego miejsca w mieście i okolicach. Mieszkańcy są zbulwersowani i boją się o swoje zdrowie.
Około 16:00 nad kombinatem pojawił się czarny dym, który widać niemal z każdego punktu w mieście. Słup unosi się wysoko w górę. Od kilkudziesięciu minut czytelnicy przesyłają nam fotografie z rożnych części Płocka. Są, delikatnie mówiąc, zbulwersowani. Dopytują o skutki zdrowotne.
- Telefon w ratuszu się grzeje, dzwonią ludzie z całego miasta - poinformował media Konrad Kozłowski z zespołu prasowego ratusza.
Około 17:00 biuro prasowe koncernu wydało komunikat. Cytujemy w całości.
Informujemy, że na terenie Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku doszło do zdarzenia, które spowodowało zakłócenie bieżącej pracy systemów technologicznych. Systemy prewencyjne zadziałały prawidłowo – zrzut substancji nastąpił na pochodnie, gdzie ulegają one spaleniu. Stąd widoczne efekty świetlne i wizualne, które wynikają z bezpiecznego zatrzymywania instalacji.
Służby ochrony środowiska PKN ORLEN na bieżąco monitorują sytuację w Koncernie. Substancje spalane na pochodniach Zakładu Produkcyjnego nie zagrażają zdrowiu mieszkańców Płocka czy pracowników ORLENU.
Monitorujemy sytuację i na bieżąco będziemy podejmować stosowne działania.
AKTUALIZACJA
Biuro prasowe koncernu przysłało kolejny komunikat:
- W uzupełnieniu informujemy, że w krótkim czasie znalezione zostało źródło nieszczelności na sieci parowej w zakładowej Elektrociepłowni, które już zostało odseparowane. Sytuacja normalizuje się. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.Jednocześnie podkreślamy, że na pochodniach spalane są węglowodory, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia.
Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock
fot. Czytelnik