reklama

Cuchnący pasażerowie. Kierowco, reaguj!

Opublikowano:
Autor:

Cuchnący pasażerowie. Kierowco, reaguj! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMimo że zgodnie z regulaminem kierowca autobusu Komunikacji Miejskiej może wyprosić pasażera, który budzi odrazę wśród innych podróżnych, a w dodatku najczęściej jedzie na gapę, w praktyce kierowcy rzadko z tego korzystają. Kiedy się to zmieni? - docieka nasza czytelniczka.

Mimo że zgodnie z regulaminem kierowca autobusu Komunikacji Miejskiej może wyprosić pasażera, który budzi odrazę wśród innych podróżnych, a w dodatku najczęściej jedzie na gapę, w praktyce kierowcy rzadko z tego korzystają. Kiedy się to zmieni? - docieka nasza czytelniczka.

To nie jest pierwsza tego typu interwencja. W sierpniu ub. roku pisaliśmy już o zmorze pasażerów, którą są cuchnący towarzysze. Mimo że regulamin przewozów Komunikacji Miejskiej pozwala kierowcom na to, by grzecznie lecz stanowczo wyprosić osobę, która swoim wyglądem i wonią uprzykrza lub nawet - jak kobietom w ciąży, szczególnie przeczulonym na odór - uniemożliwia wspólne podróżowanie, w praktyce niemal nikt z tego prawa nie korzysta. Władze Komunikacji Miejskiej zapewniały nas wówczas, że chce reagować, ale z pomocą nie przychodzi im straż miejska. Przedstawiciel municypalnych potwierdzał wtedy: nie ma takiego wykroczenia, że ktoś śmierdzi.   Efekt jest taki, że pełen autobus pasażerów musi  cierpieć katusze z powodu jednego niechlujnego współtowarzysza, który - co szczególnie irytujące - najczęściej podróżuje na gapę.

Teraz, gdy robi się coraz cieplej, problem powraca ze zdwojoną siłą, więc sprawę ponownie poruszyła nasza czytelniczka. Z jej listu wynika, że pasażerowie mają dość bierności w tej kwestii i żądają reakcji kierowców autobusów i egzekwowania przepisów regulaminu.

Oto treść listu do redakcji, który - mamy nadzieję - wezmą sobie do serca kierowcy płockich autobusów:


Szanowni Państwo,

Kierowcy KM nie przestrzegają „Przepisów porządkowych dla gminnego transportu zbiorowego określającego warunki przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę – Miasto Płock. Bardzo proszę, aby w imieniu pasażerów zadali Państwo publicznie pytania:

- Kiedy kierowcy KM Płock zaczną interweniować i wypraszać z pojazdów osoby wzbudzające odrazę brudem i niechlujstwem?

- Czy dyrekcja KM Płock może wyegzekwować od swoich pracowników - kierowców i kontrolerów, aby wywiązywali się z zasad regulaminu bez prośby innych pasażerów pojazdu? Kiedy to nastąpi? Dla pasażerów nie jest komfortowe, aby samemu interweniować i wypraszać często nawet grupki podróżujących „na gapę” osób wzbudzających odrazę.

- Dlaczego kierowcy KM Płock tolerują przejazdy bez biletów osób, zwłaszcza takich, które wzbudzają odrazę brudem i niechlujstwem, narażając swoją firmę na straty, a innych podróżnych na dyskomfort w podróży, za którą zapłacili?

Nie jestem osobą, która na siłę chce zrobić aferę. Proszę o podjęcie publicznej dyskusji w tej kontrowersyjnej sprawie "uciążliwych pasażerów". Jestem przekonana, że mój głos nie będzie odosobniony w tej "śmierdzącej sprawie".

W Warszawie właśnie przyjęto przez Radę Miasta poprawki do regulaminu ZTM. Osoby zagrażające bezpieczeństwu, porządkowi lub narażające pasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania, elementarnej higieny osobistej (brud i odór) mogą być wezwane do zachowania spokoju lub opuszczenia pojazdu.

W Płocku od sierpnia ubiegłego roku zgodnie z § 3 Przepisów porządkowych pn. Obowiązki i uprawnienia kierującego pojazdem kierowca ma prawo m. in. odmówić przewozu osób: mogących zabrudzić innych pasażerów i pojazd, wzbudzających odrazę brudem i niechlujstwem, które z innych powodów są niebezpieczne lub uciążliwe dla współpasażerów.

Niestety, kierowcy nie egzekwują swoich praw i nie wywiązują się z obowiązków wynikających z „Przepisów porządkowych dla gminnego transportu zbiorowego”.

Jako pasażer KM Płock, który kupuje bilet i zawiera tym samym umowę cywilno-prawną z KM Płock, niestety wielokrotnie byłam narażona na wspólną podróż z osobami uciążliwymi ze względu na brud, niechlujstwo i smród czy wzbudzających odrazę współpasażerów. Byłam także świadkiem palenia e-papierosów oraz słuchania głośnej muzyki przez współpasażerów - głównie młodzież. Niestety z przykrością stwierdzam, że ani razu nie spotkałam się z interwencją kierowcy pojazdu, który wyprosiłby z autobusu osoby łamiące regulamin, czy choćby zatrzymania na przystanku autobusu i zwrócenia uwagi zakłócającym porządek pasażerom. Kilkukrotnie interweniowali natomiast kontrolerzy wypraszając z autobusu uciążliwych ze względu na brud i niechlujstwo „gapowiczów”, czy osoby, które np. spożywały alkohol. Niestety, w moim odczuciu problem nadal istnieje, ze względu na przyzwolenie kierowców przez brak interwencji z ich strony.

Czytelniczka

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE