Na brak lunet na promenadzie zwrócił uwagę nasz czytelnik, nawet przysłał wykonane z piątku na sobotę zdjęcia wyciętych dykt zasłaniających puste miejsca.
Ten sam czytelnik zwrócił nam uwagę także na brak metalowych osłon przy roślinności na Tumskiej. Okazało się, że zarówno ich brak, jak i zniknięcie lunet to elementy "wiosennych porządków", za które zabrał się Ratusz. A zaczęło się od poprawy stanu fontann, z których już ponownie tryska woda.
Lunety wrócą na swoje miejsca już niebawem, za tydzień lub dwa.
- Czasem ktoś o nie zahaczył, próbował otworzyć pojemnik na monety, na metalowych częściach są widoczne zarysowania. Miejsca uszkodzeń pokryły się rdzą – tłumaczył nam Hubert Woźniak z zespołu współpracy z mediami w Ratuszu. - Zabraliśmy lunety do naprawy w ramach gwarancji.
To również Ratusz odpowiada za zniknięcie metalowych elementów z Tumskiej między ul. Królewiecką a Sienkiewicza. Może ich nie być do końca maja. - Zostaną pomalowane na szary kolor, utrzymany w jaśniejszej tonacji, co zostało uzgodnione z miejskim konserwatorem zabytków – dodaje Hubert Woźniak. Trochę czasu już upłynęło od remontu ulicy, niegdyś pełniącej rolę miejskiego salonu i czas na odświeżenie niektórych elementów.
Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock