W poniedziałek wieczorem płockim policjantom udało się uratować 35-latka, który chciał popełnić samobójstwo. Funkcjonariusz złapał mężczyznę w momencie, gdy ten puścił się już barierki. To już szósta próba samobójcza płocczanina.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek późnym wieczorem. Jak relacjonuje rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, ok. 21.30 dyżurny dostał zgłoszenie o mężczyźnie, który stoi na barierkach mostu im. Legionów Józefa Piłsudskiego. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego.
- Mężczyzna zszedł z barierki i stanął za nią, od strony rzeki, po czym wychylił się do skoku - relacjonuje Krzysztof piasek. - Z uwagi na bezpośrednie zagrożenie jego życia funkcjonariusze postanowili natychmiast działać. Wybiegli z radiowozu i jeden z nich złapał desperata w momencie, gdy ten puścił się barierek. Ciężar tego mężczyzny spowodował, że policjant razem z nim niebezpiecznie wychylili się w kierunku lustra wody. Tylko pomoc drugiego policjanta, który dobiegł kilka sekund później, spowodowała, że mężczyźni nie wpadli do rzeki.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła 35-letniego płocczanina do szpitala św. Trójcy. Jak poinformował rzecznik policji, mężczyzna podczas pobytu w Danii pięć razy próbował popełnić samobójstwo.
Chciał skoczyć z mostu. To szósta próba
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościW poniedziałek wieczorem płockim policjantom udało się uratować 35-latka, który chciał popełnić samobójstwo. Funkcjonariusz złapał mężczyznę w momencie, gdy ten puścił się już barierki. To już szósta próba samobójcza płocczanina.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE