Było o krok od tragedii. Policja powstrzymała mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo. Usiłował on skoczyć z mostu do Wisły. Na ratunek ruszyli dzielnicowy i jadący na nocną służbę dyżurny płockiej komendy.
Do zdarzenia doszło 12 listopada. W czwartkowy wieczór dzielnicowy płockiej policji, przejeżdżając przez most, zauważył kogoś stojącego po drugiej stronie barier na moście Legionów Piłsudskiego. Był to młody mężczyzna, który chwiał się na nogach.
- Policjant natychmiast zatrzymał się i dyskretnie zbliżał do desperata - relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowy płockiej policji. - Tuż za nim pojawił się kolejny policjant jadący właśnie na nocną służbę. Sytuacja z sekundy na sekundę robiła się coraz bardziej niebezpieczna, ponieważ zdesperowany mężczyzna zaczął już puszczać rękoma bariery i krzyczał, że skoczy - opisuje.
Policjanci podeszli do mężczyzna i uspokajając jego emocje pochwycili nie dając wykonać skoku. Funkcjonariusze wciągnęli go za wewnętrzną stronę barier. Jak się okazało, mężczyzną był 32-letni mieszkaniec Płocka.
Płocczanin został przekazany pod opiekę przybyłych służb medycznych. Okazało się, że był nietrzeźwy.