reklama

Bus już jest. Nowa szkoła za trzy lata?

Opublikowano:
Autor:

Bus już jest. Nowa szkoła za trzy lata? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMają ciasno, patrzą, czy zdezelowany dach nie spadnie komuś na głowę. Ale jednocześnie są pogodni, uśmiechnięci, optymistycznie nastawieni do wszystkich. To uczniowie, rodzice i opiekunowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących Specjalnych Nr 7 w Płocku, którzy dziś spotkali się po raz pierwszy po wakacjach.

Mają ciasno, patrzą, czy zdezelowany dach nie spadnie komuś na głowę. Ale jednocześnie są pogodni, uśmiechnięci, optymistycznie nastawieni do wszystkich. To uczniowie, rodzice i opiekunowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących Specjalnych Nr 7 w Płocku, którzy dziś spotkali się po raz pierwszy po wakacjach.

Dziś, w poniedziałek, letnią labę zakończyli m.in. uczniowie z ZSOS nr 7 przy ul.Kossobudzkiego,w skład którego wchodzą Szkołą Podstawowa nr 24 oraz Gimnazjum nr 9. Uroczystość połączono z 20-leciem placówki, miał być prezydent miasta, przyszło mnóstwo rodziców, gości, media. Prezydent Andrzej Nowakowski jednak się nie pojawił, gdyż z własnym dzieckiem był na rozpoczęciu roku w szkole muzycznej. Przygotował jednak list do zebranych, a jego przedstawicielem był szef ratuszowego wydziału edukacji Marek Bębenista.

W niewielkiej, dusznej sali zmieściła się może połowa gości, wszyscy stali, a część dzieci usadowiła się na podłodze. Już te warunki pokazały, czym dysponuje placówka. Mieści się bowiem tak naprawdę w starych, niewielkich budynkach, właściwie barakach. Nic dziwnego, że placówka może działać przy Kossobudzkiego 12 tylko do roku 2015, taką opinię wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Placówka powstała w 1992 r. jako „Szkoła Życia” (miała wówczas 54 uczniów), a dyrektorką aż do 2006 r. była Krystyna Kijek, która dziś pięknie opowiadała o trudnych początkach organizacyjnych. Obecnie dyrektorką jest Sylwia Kaczkowska, w placówce jest 73 uczniów oraz 150 dzieci, objętych terapią w ramach Wczesnego Wspomagania Rozwoju. Uczą się tam dzieci z porażeniem mózgowym, z autyzmem, z zespołem Downa, niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym. Wszystkie mają zaburzenia sprzężone: uszkodzenia narządu mowy, słuchu, wzroku i ruchu oraz epilepsję.

- Ale przecież, jak głosił Lord Chesterfild, rzadko się zdarza ktoś kto się nadaje do wszystkiego i rzadko też ktoś kto zupełnie do niczego – podkreślają przy Kossobudzkiego. I cierpliwie uczą dzieci mówić, pisać, rysować, chodzić, pływać, gotować, pracować na komputerze, jeździć na rowerze, grać w tenisa, serfować w internecie. Wszyscy chcą, by chorzy przystosowali się do życia, w miarę możliwości samodzielnie sobie radzili.

Mimo choroby, nieszczęścia, zdecydowana większość młodych uczniów i ich rodziców byłą dziś uśmiechnięta, pełna optymizmu. Młodzi ludzie radośnie witali się z kolegami, wszystkich ucieszyła informacja, że Urząd Miasta Płocka kupił placówce nowego busa z siedemnastoma miejscami. Był też wspólnie odśpiewany hymn szkoły, podczas którego zebrani trzymali się za ręce.

Ale najważniejsza informacja była znacznie grubszego kalibru – przesądzone już jest, że zespół szkół zmieni lokalizację, zacznie się miejska inwestycja na Cholerce. Ruszyła już papierkowa machina, możliwe, że za rok zaczną się prace budowlane. - Wszystko wskazuje na to, że  ZSOS nr 7 będzie miał nową, piękną siedzibę od początku roku szkolnego 2015/2016, czyli za trzy lata – mówiła nam dyrektorka Sylwia Kaczkowska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE