Chociaż prezydent Andrzej Nowakowski podczas poniedziałkowej konferencji w Ratuszu nazwał projekt budżetu na 2015 rok budżetem „kontynuacji” ze wskazaniem na potrzeby zgłaszane przez mieszkańców, to cechuje go także, jak nadmieniał, również spora dawka ostrożnego szacowania wydatków i dochodów.
– Staramy się planować ostrożnie, aby nie przeszacować dochodów , stąd wydatki ustaliliśmy mniej więcej na poziomie z zeszłego roku – uprzedzał Andrzej Nowakowski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Ratuszu. – Z roku na rok deficyt mamy coraz mniejszy – nie ukrywał zadowolenia, ale ani słowem nie wspomniał o zaciągniętych zobowiązaniach kredytowych. A także i w tym roku w budżecie znalazła się wzmianka o kredycie i to nie na 30 mln zł, jak w październiku 2014 roku, ale na 50 mln zł.
O budżetowych liczbach już pisaliśmy kilka dni temu, ale przypomnijmy. W 2015 roku z dochodów mielibyśmy uzyskać 780 mln zł (czyli 99,35% dochodów uzyskanych w 2014 roku), natomiast wydatki wyniosą 808 mln zł (92,72% analogicznie do zeszłego roku), co przełoży się na deficyt wynoszący 28 mln 384 tys. zł (ten byłby na niższym poziomie, zeszłoroczny wyniósł bowiem niespełna 58,5 mln zł).
Ponownie najistotniejszym punktem dochodów będą tzw. dochody własne, obliczone na 510 mln zł (te miałyby być wyższe niż w 2014 roku), w tym podatek od nieruchomości oraz udział we wpływach z podatku dochodowego. Ponadto na dochody składają się m. in. subwencje (171 mln 665 tys. zł, nieznacznie mniejsze niż w 2014 roku) głównie na oświatę i pomoc społeczną, dotacje celowe z państwowego budżetu (64 mln 606 tys.zł, również będzie ich mniej) oraz środki unijne (29 mln 603 tys. zł, te również ulegną prawie dwukrotnemu uszczupleniu).
– Zmniejszenie środków z Unii jest spowodowane faktem, że jedna perspektywa finansowa praktycznie już dogorywa, natomiast druga jeszcze na dobre nie zaczęła, stąd musieliśmy poczynić ostrożne założenia – ponownie tłumaczył Nowakowski.
A co do wydatków, największe sumy wydamy na oświatę i wychowanie, które połączone z wydatkami na edukacyjną opiekę wychowawczą wyniosą 292 mln zł, za to na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska, które znalazły się na drugiej pozycji, pójdzie kwota 216 mln zł.. Na transport i łączność przeznaczymy sumę 104 mln zł. W każdej z tych pozycji wydatki obcięto, co dotyczy również pomocy społecznej i polityki socjalnej (z kwoty przeszło 100 mln zł w 2014, teraz będzie to trochę powyżej 89 mln zł). Co ciekawe, większe wydatki zaplanowano na administrację publiczną, zwiększając zeszłoroczny pułap z 59 mln zł do 63 mln zł.
To, co prezydent szczególnie akcentował podczas konferencji, to obserwowana od 2011 roku tendencja wzrostowa nadwyżki dochodów bieżących (719 mln zł) nad wydatkami bieżącymi (656 mln zł), ale za wyjątkiem roku 2012, kiedy na koncie Płocka znalazły się wpływy uzyskane z podatku dochodowego od osób prawnych od nadzwyczajnych zysków PKN Orlen. W ten sposób uzyskujemy środki własne, które możemy przeznaczyć na dalsze wydatki, w tym na pożądane inwestycje.
A skoro już jesteśmy przy wydatkach, to wychodzi na to, że 2015 roku na wydatki inwestycyjne przeznaczymy mniej niż w 2014 roku o blisko 37 mln zł., czyli ciut powyżej 152 mln zł. Na "osłodę" tej wiadomości prezydent jednak dopowiadał, że gdyby tak zliczyć średnią z ostatnich 4 lat, wyjdzie, że w dalszym ciągu balansujemy na wysokim poziomie. Wydatki skupią się przede wszystkim na kilku sektorach, z czego największy strumień pieniędzy powędruje na inwestycje w zakresie transportu i łączności (63,5 mln zł), a dalej na oświatę i wychowanie (34 mln 136 tys. zł), gospodarkę mieszkaniową (19 mln 103 tys. zł), zaopatrzenie w energię elektryczną, gaz i wodę (19 mln 767 tys. zł).
Czytaj też:
Fot. Portal Płock
