reklama

Biesiadowali z Kultem aż do północy

Opublikowano:
Autor:

Biesiadowali z Kultem aż do północy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDo północy trwała w niedzielę Biesiada Kasztelańska na stadionie miejskim. U dyżurnego policji urywały się telefony.

Do północy trwała w niedzielę Biesiada Kasztelańska na stadionie miejskim. U dyżurnego policji urywały się telefony.

Zabawa na tegorocznej Biesiadzie Kasztelańskiej na stadionie miejskim zaczęła się o godzinie 16.00, od razu z  początku na scenę wyszedł zespół Piersi. Pomimo braku swojego wieloletniego frontmana, Piersi ppotrafiły zgromadzić pod sceną spory tłum płocczan złaknionych dobrej zabawy. Specjalność sierpeckiego browaru lała się strumieniami w kasztelańskich ogródkach, jak to na biesiadzie. Na scenie kolejno pokazywali się kolejni wykonawcy: Exaited, The Dox, Jorrgus, Honorata Skarbek i Michał Sułtan. W międzyczasie publiczność angażowano do konkursów, płocczan zabawiał Mariusz Korpoliński.

Kult pojawił się na scenie tuż po godzinie 22.00. Kazik, ubrany w czarną koszulkę z amerykańskiego serialu telewizyjnego "Breaking Bad" z napisem "Cook", rozpoczął koncert od słynnego „Baranka”, co od razu rozbujało publiczność i wynagrodziło oczekiwania na występ do tak późnych godzin nocnych. – Po tak niedługiej przerwie znowu goszczę w mieście, wobec którego nie mam obojętnych uczuć – przywitał się z biesiadnikami.

Dwa lata temu zespół Kult pierwszy raz gościł na płockiej Biesiadzie Kasztelańskiej. Z kolei przed rokiem sam Kazik koncertował w płockim teatrze z piosenkami swojego ojca, miejskiego architekta Stanisława Staszewskiego, których i w czasie niedzielnego wieczoru nie zabrakło, w tym „Inżynierów z Petrobudowy”, „Celiny” „Latającego Holendra” czy utworów, które jego tata napisał już po przeprowadzce z Płocka do Warszawy i poświęcił Żołnierzom Wyklętym. A skoro zaczęły nastały już wakacje, nie mogło zabraknąć „Gdy nie ma dzieci w domu” albo, dla urozmaicenia -„Kochaj mnie, a będę twoją”, przy której rozpoczęły się tańce na murawie. Zagrali jeszcze m. in. „Czarne słońca”, „Piosenkę młodych wioślarzy”, „Prosto”, „Układ zamknięty”, „Wódkę”, czy „Brooklińską Radę Żydów”. Kilka najpopularniejszych kawałków Kult zachował na bis, w tym słynną „Polskę”.

Podobnie jak przed dwoma laty nie wszystkim była w smak tak późna pora niedzielnego koncertu. Rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, przyznaje, że na policyjnej dyżurce rozdzwoniły się telefony. - Policjanci odebrali sporo skarg na głośną muzykę późno w nocy - przyznaje rzecznik. - Dyżurny przyjmował zgłoszenia, ale tłumaczył mieszkańcom, że organizatorzy mają zgodę na takie godziny imprezy i ewentualne skargi należy kierować do Urzędu Miasta.

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Więcej zdjęć z niedzielnej Biesiady Kasztelańskiej:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE