Reklama

Będą dłuższe kolejki? NFZ zmniejszył środki na fizjoterapię

Opublikowano:
Autor:

Będą dłuższe kolejki? NFZ zmniejszył środki na fizjoterapię - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Z jednej strony miasto wyciąga rękę do Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, lecz z drugiej strony to wsparcie tylko do końca tego roku. Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia nie rozpatrzy pozytywnie odwołania, placówkę, w której świadczą rehabilitację dla dzieci, nadal czeka likwidacja. Niestety decyzje NFZ mają przełożenie nie tylko na TPD, ale także na oba płockie szpitale.

Z jednej strony miasto wyciąga rękę do Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, lecz z drugiej strony to wsparcie tylko do końca tego roku. Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia nie rozpatrzy pozytywnie odwołania, placówkę, w której świadczą rehabilitację dla dzieci, nadal czeka likwidacja. Niestety decyzje NFZ mają przełożenie nie tylko na TPD, ale także na oba płockie szpitale. 

Co będzie dalej z ośrodkiem przy ul. Mościckiego prowadzonym przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci? Tu nie ma szczególnie dobrych wieści poza podaniem chwilowej kroplówki. Przypomnijmy, że NFZ przedłużył kontraktu dla TPD. Chodziło o kwotę 8 tys. zł miesięcznie. Prezydent miasta zwołał w tej sprawie we wtorek konferencję prasową, w której uczestniczyła m.in. prezes miejsko-powiatowego oddziału TPD, Joanna Olczak.

- Ośrodek działa od 18 lat. Rozstrzygnięcie konkursu 13 listopada i nie ujęcie nas w finansowaniu skutkuje zamknięciem. Prowadzimy w nim od wielu lat te najtrudniejsze przypadki. Co najważniejsze, była to rehabilitacja indywidualna. Rzadziej spotykana. Jeden fizjoterapeuta pracuje tylko z jednym pacjentem. Miesięcznie dopłacaliśmy około 3 tys. zł, co było olbrzymim wysiłkiem dla organizacji. Pytano nas dlaczego to robimy, bo tu się nie zarabia. Znamy trud tych matek dzieci, które tej rehabilitacji potrzebują. Rocznie z naszej pomocy korzystała około 100 dzieci, w tym trzydzieścioro niepełnosprawnych, m.in. z porażeniem mózgowym, upośledzeniem umysłowym, wadami rozwojowymi. Zajmujemy się też dziećmi z wadami postawy, a także po urazach, np. złamaniach kończyn. 

Prezydent postanowił zaproponować na sesji przesunięcie z budżetu kwoty 8 tys. zł dla TPD, aby osoby, które już teraz korzystają z rehabilitacji, miały zapewnioną ciągłość świadczeń w grudniu.

- To straszna sytuacja – komentował miejski włodarz. - Pracownicy tego ośrodka zostawiają tam serce. Dzieci trafią do kolejek w innych ośrodkach. NFZ zmniejszył kwotę na fizjoterapię w Płocku i powiecie. Dotychczas NFZ przeznaczał kwotę 7,3 mln zł, teraz będzie to 6 mln 200 tys. zł. Z listy w ostatnim konkursie na rehabilitację wypadły dwa podmioty. Mniejsze środki będą także dla placówki  przy ul. Tysiąclecia prowadzonej przez PZOZ. Miesięcznie nastąpi spadek wysokości świadczenia o około 60 tys. zł, w skali roku daje to już kwotę około 720 tys. Kiedy radni PiS będą krzyczeć, że Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej ma stratę, to niech wspomną tę kwotę w perspektywie tylko 1 roku i tylko wyłącznie na rehabilitację.

W konferencji uczestniczył również wiceprezes PZOZ, Marek Stawicki:

- Teraz czekało się od roku do 2,5 roku. W powodu obcięcia środków kolejki mogą się wydłużyć. Trudno powiedzieć jak bardzo. Może część z tych osób załapie się w podmiotach, które dostały kontrakt w ramach nowego rozdania. Mniejszy budżet oznacza, że dla części pracowników nie ma pracy i możliwości sfinansowania ich wynagrodzeń. Jeśli nic się nie zmieni, będzie konieczność zwolnień.

Pracująca w Szpitalu Św. Trójcy radna miejska Daria Domosławska przypominała, że fizjoterapia powinna być wczesna, dostępna i kompleksowa.

- Środki na rehabilitację powinny wzrastać. W momencie ograniczeniu dostępu będzie to skutkowało dłuższymi kolejkami i brakiem świadczeń w odpowiednim momencie, bo pacjent czekający przejdzie w stan przewlekły i będzie wymagał już innej pomocy.

- PZOZ był największym zakontraktowanym podmiotem, TPD najmniejszym – kontynuował miejski włodarz. - W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Marcina Kacprzaka kontrakt także obcięto. Niestety prawo nie pozwala nam na utrzymywanie TPD, ale pozwala na wspieranie naszego podmiotu, czyli PZOZ. Nie chcemy dopuścić do dłuższych kolejek, wobec tego trzeba będzie zapewnić większe środki dla spółki w 2018 roku.  To nie jest dobra zmiana. Przerzuca finansowanie służby zdrowia z rządu na samorząd.

Przypominał, że wciąż aktualny jest problem dwóch oddziałów w Szpitalu Św. Trójcy, chirurgii i ortopedii. Na razie mają kontrakt do końca marca 2018 r. W grudniu lub w styczniu miałby zostać ogłoszony konkurs przez NFZ. Problem w tym, że nie wiadomo, ile będzie tych środków i jak zostaną podzielone.

Prezes PZOZ, Ewa Nieścierenko dodawała, że spółka ubiegała się o taką samą ilość środków, jak wcześniej. Z kolei wiceprezes spółki, Marek Stawicki twierdził, że na etapie konkursu nie mają wiedzy, jaką pozycję zdobyli w ogólnym rankingu. Mogą tylko dedukować na podstawie liczby zdobytych punktów.

W TPD czekają na decyzję w kontekście złożonego odwołania. Joanna Olczak prosiła już o wsparcie posłów, marszałka województwa. - Pomimo tego odwołania wiemy już z rozmów, że pacjenci powinni szukać sobie miejsca w innych ośrodkach. Rozstrzygnięcie sprawy przesunięto na 30 listopada. To nieludzkie, bo to dzień, kiedy wygasa nam umowa. Tylko dzięki wsparciu od miasta może w miarę łagodnie przejdziemy transformację. Powstał pomysł świadczeń komercyjnych dla dorosłych i dzieci w oparciu o bazę, którą już mamy. Będziemy starali się o granty. Dotychczas płocczanie woleli poczekać na miejsce u nas niż iść do dużego molocha, co posłużyło za argument NFZ, że te kolejki są u nas za duże.

Prezydent na końcu powtarzał: - Milion złotych mniej w konkursie dla Płocka. Tu nie ma możliwości by te kolejki się skróciły. 

[ZT]17143[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE