Jak poinformowała Agnieszka Grażul-Luft odpowiedzialna w Płockiej Wyższej Szkole Zawodowej za kontakty z mediami, prezes Narodowego Banku Polskiego rozpoczął swoją wizytę w Płocku od spotkania z władzami uczelni oraz dziennikarzami, które odbyło się w sali senatu przy Placu Dąbrowskiego. Podstawowym motywem jego wystąpienia był problem wolności.
– Wielu ludziom wydaje się, że odkąd mamy demokrację i związane z nią swobody obywatelskie, problem wolności został rozwiązany raz na zawsze – mówił prof. Leszek Balcerowicz. – Tymczasem do obrony wolności wciąż trzeba się mobilizować. Nie bez powodu moja książka („Odkrywając wolność”, zbiór wybranych przez profesora 50 tekstów klasyków myśli wolnościowej – przyp. red.) została opatrzona nawiązującym do Miłosza podtytułem „Przeciw zniewoleniu umysłów”.
Po spotkaniu na pl. Dąbrowskiego prof. Balcerowicz w auli Instytutu Nauk Ekonomicznych i Informatyki w Trzepowie spotkał się ze studentami PWSZ. Kilkaset osób słuchało o różnych rodzajach wolności i zagrożeniach, do których należy m. in. czarna propaganda.
– Są takie czułe słówka, jak np. narodowy, społeczny. Jeśli, gdzieś pojawiają się, prawdopodobnie nie chodzi o nic dobrego – tłumaczył studentom prof. Leszek Balcerowicz. – W ten sposób próbuje się przemycić złe rozwiązania, a te słowa usypiają czujność. Czarna propaganda jest bardzo skuteczna, jeśli jest systematyczna i grana emocjami.
Profesor Leszek Balcerowicz próbował również tłumaczyć, jaka jest w naszym kraju rola otwartych funduszy emerytalnych. – OFE to też jedno ze słów, które wskutek czarnej propagandy stało się nienawistne – przyznał. – Wielu ludzi nie wie, czym różni się system emerytalny ZUS-u i OFE. ZUS nie gromadzi pieniędzy, a jedynie zobowiązania polityków.
Po wykładzie, który był częścią obywatelskiej kampanii Forum Obywatelskiego Rozwoju, profesor Leszek Balcerowicz sporo czasu poświęcił na podpisywanie swojej książki.