reklama

Awantura o radnego Krasa

Opublikowano:
Autor:

Awantura o radnego Krasa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa wtorkowej sesji radni klubu PiS w Radzie Miasta Płocka próbowali odwołać z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej radnego PO Artura Krasa. Poszło o to, że szef komisji ponoć nie dopuścił do wysłuchania racji społecznika Mariana Wilka.

Na wtorkowej sesji radni klubu PiS w Radzie Miasta Płocka próbowali odwołać z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej radnego PO Artura Krasa. Poszło o to, że szef komisji ponoć nie dopuścił do wysłuchania racji społecznika Mariana Wilka.

Ojcowie miasta skończyli wakacje, zabrali się do pracy na sesji we wtorek 30 sierpnia. W porządku obrad było wiele punktów, więc zapowiadało się na spore posiedzenie, tymczasem już na początku dyskusja na temat wprowadzenia nowych punktów do dyskusji zajęła ponad pół godziny.

Radna Wioletta Kulpa w imieniu klubu PiS złożyła wniosek o przegłosowanie uchwały o odwołaniu Artura Krasa z funkcji szefa komisji rewizyjnej. Poszło o to, że kilka dni temu na obrady komisji zostały zaproszone trzy osoby, reprezentujące komitet, działający na rzecz budowy pomnika pomnika księcia Krzywoustego na placu Narutowicza.

Jeden z nich, Marian Wilk, nie został dopuszczony do głosu. Kras zarządził głosowanie, czy członkowie komisji życzą sobie wysłuchać Wilka. W głosowaniu wyszedł remis 3:3, więc głosu nie otrzymał.

- To była czysta złośliwość i nadgorliwość - grzmiała radna Kulpa.

- Pan Wilk nie został dopuszczony do głosu, bo tak zdecydowała komisja – bronił się Kras.

- Bo pan zarządził głosowanie – ripostowała radna. Wniosek PiS upadł, bo przeciw było 15 osób, za – 4, a 2 wstrzymały się od głosu.

- Odbieracie prawo głosu mieszkańcom, za chwilę odbierzecie to prawo radnym – rozłożyła ręce niemal załamana radna Kulpa. – Dobrze, ja się do tego przygotuję, zaczniemy swoje nagłośnienie przynosić, wzorem Sejmu!

Chwilę później Wiolettę Kulpę zdziwiło, że na oświetlenie uliczne prezydent chce przeznaczyć w tym roku, poza zaplanowanymi 3 mln zł, dodatkowo około 1,4 mln zł. – Czemu aż tyle? Przecież prąd nie zdrożał o połowę, a i lamp tak dużo chyba nie przybyło? – dociekała Kulpa.

- Jak ja się cieszę, że radna podjęła ten temat – prezydent Andrzej Nowakowski aż się rozrzewnił. – Bardzo się cieszę. Skąd ta różnica? Otóż w ubiegłym roku, za poprzedniego prezydenta miasta, wydział gospodarki komunalnej wyliczył, że na oświetlenie w 2011 roku potrzeba 4,7 mln zł. Ale w budżecie zapisano tylko 3 mln zł. Trzeba było dopiąć budżet, a więc gdzieś coś obciąć, zabieg typowo księgowy, tak to było robione. A teraz oby te 1,4 mln zł wystarczyło!

Radna nie dawała za wygraną, oburzona tonem wypowiedzi prezydenta: - Proszę trochę pokory zachować!
Nowakowski tłumaczył niewinnie: - Przecież ja się nawet nie uśmiechałem… Ale dziękuję pani radnej za ćwiczenie mnie w pokorze i cierpliwości.

Niektórzy radni chyba mieli długie urlopy, bo nie bardzo się orientują, co się w Płocku dzieje. Najpierw radny PO Tomasz Maliszewski wyrwał się z pytaniem, gdzie ma się znajdować tzw. preselekcyjny system ważenia pojazdów, służący walce z przeładowanymi tirami i o co w tym wszystkim chodzi. Później radna PSL Aniela Niedzielak szczerze zdumiona domagała się od prezydenta odpowiedzi na pytanie, czemu zrywana jest zaledwie dwuletnia nawierzchnia asfaltowa na ul. Zubrzyckiego. O obu sprawach w ostatnich tygodniach szeroko pisały lub mówiły chyba wszystkie płockie media, w sprawie wagi było nawet spotkanie w ratuszu. Może warto czasami poczytać coś lokalnego?

Radni bez dyskusji wyrazili zgodę na sprzedaż na rzecz Skarbu Państwa w trybie bezprzetargowym miejskiej działki o powierzchni niemal pół hektara. Znajduje się ona przy ul. Strzeleckiej. Cena nieruchomości ustalona została 99-procentową bonifikatą. O sprzedaż tej działki od kilku lat zabiegał dyrektor Sądu Okręgowego w Płocku, powstanie tam nowa siedziba sądu.

Podczas obrad radni „zdjęli” z puli planowanych wydatków niebagatelną kwotę 10 mln zł. Pierwotnie była przeznaczona na remont ul. Granicznej, pozyskano ją z unijnej dotacji, ale okazało się, że źle oszacowano koszty, inwestycja będzie tańsza. W związku z tym prezydent wystąpił z prośbą do marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika o przeniesienie środków na budowę ul. Otolińskiej.

O sporze mieszkańców z radnymi w związku z pomnikiem Krzywoustego czytaj też Awantura o Krzywoustego przybiera na sile




Nową radną została Barbara Smardzewska-Czmiel. Zastąpiła ona Jerzego Seweryniaka z PiS, który ma wyrok sądowy.

 


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE