reklama

Autobusy. Co nas wkurza, a co cieszy?

Opublikowano:
Autor:

Autobusy. Co nas wkurza, a co cieszy? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWięcej niż połowa przepytanych przez Ratusz płocczan pozytywnie ocenia zmiany w komunikacji publicznej. Najczęściej narzekamy natomiast na tłok w autobusach, złe rozkłady jazdy i spóźnialskie czerwoniaki.

Więcej niż połowa przepytanych przez Ratusz płocczan pozytywnie ocenia zmiany w komunikacji publicznej. Najczęściej narzekamy natomiast na tłok w autobusach, złe rozkłady jazdy i spóźnialskie czerwoniaki.

Zdanie płocczan na temat rewolucji autobusowej wprowadzonej przeszło rok temu Komunikacja Miejska poznała dzięki ankiecie przeprowadzonej przez wolontariuszy z Ratusza. - W badaniach wzięło udział 1189 respondentów, wśród których aż 60 procent pozytywnie oceniło transport publiczny w Płocku - chwali Anna Kicińska, rzeczniczka KM.

Pytań było pięć, pierwsze dwa dotyczyły funkcjonowania Komunikacji Miejskiej i zmian wprowadzonych rok temu. Blisko 60 proc. pasażerów dobrze albo bardzo dobrze ocenia funkcjonowanie KM Płocka, źle - ponad jedna czwarta badanych.

Trochę gorzej wypada ocena zmian w kursowaniu czerwoniaków - blisko połowa ankietowanych jest z nich zadowolona, a prawie 1/5 nie ma zdania na ten temat. Jednej czwartej badanych, czyli ponad 400 pasażerom, nie podobały się zmiany.

Na co narzekamy najczęściej?

Prawie pół tysiąca badanych (39,9 proc.) skarży się, że w czerwoniakach panuje taki tłok, że nie da się szpilki wcisnąć.  Niewiele mniej pasażerów, bo 37,5 proc. z nich, narzeka na rozkłady jazdy, które ich zdaniem, nie są dostosowane do potrzeb mieszkańców, a 33,4 proc. badanych przeszkadza niepunktualność autobusów.

Pozostałe niedogodności, na które zwraca uwagę mniej osób, to zbyt drogie bilety, kiepski stan autobusów czy zbyt wolna jazda kierowców. Trzeba też przyznać, ze ponad 20 proc. nie miało żadnych zastrzeżeń.

Padały też inne uwagi. - Ankietowanym doskwiera również brak klimatyzacji w autobusach - relacjonuje Anna Kicińska. Niektórzy zwracają uwagę na zbyt małą liczbę kursów na niektórych liniach (szczególnie tych podmiejskich). Badani mają zastrzeżenia do stylu jazdy (zbyt gwałtowne hamowanie). Nie są również zadowoleni z obecności kontrolerów biletów.

Spółka z ciekawością przyjrzała się również odpowiedziom na pytania o oczekiwania pasażerów.

Ponad połowa pytanych chciałaby zwiększenia liczby kursów: (na liniach: 7, 8, 12, 15, 17, 19, 20, 21, 25, 28, 30, 33, 35, a także m.in. na Grabówkę), przywrócenia niektórych starych tras (np. 18 na Podolszyce).

Inni oczekują poprawienia komfortu jazdy i stanu technicznego autobusów, wprowadzenia nowych linii (np. z Ciechomic przez Radziwie do Orlenu, z Boryszewskiej na Podolszyce, dojazdu z Kobylińskiego na Wyszogrodzką, codziennej linii do Soczewki), a także większej liczby ułatwień dla niepełnosprawnych.

- Badani chcieliby również, aby powstało więcej linii podmiejskich oraz linie ekspresowe, a autobusy w nocy i w weekendy chodziły częściej - informuje Anna Kicińska. - Okres oczekiwania na autobus w dzień powszedni powinien być krótszy niż 10 minut, a w dzień wolny autobusy powinny odjeżdżać 3-4 razy na godzinę.

Wielu płocczan podkreśla też, że liczba kursów powinna być uzależniona od godzin dojazdu do pracy, czyli np. w godzinach szczytu powinno jeździć więcej autobusów. - Niektórzy oczekiwaliby również obniżenia cen biletów, a nawet ich braku oraz braku kontroli biletów - dodaje Anna Kicińska.

Większość, bo 51 proc. ankietowanych jeździ autobusami codziennie, kolejne 24 proc. z nich - kilka razy w tygodniu. Raz w tygodniu ten środek transportu wybiera 10,18 proc. respondentów. Niezbyt często, czyli raz na miesiąc, kilka razy w roku albo jeszcze rzadziej autobusami KM jeździ 12,7 proc. badanych.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE