W czwartek w godzinach popołudniowych płoccy policjanci próbowali zatrzymać jeden z pojazdów do kontroli. Kierowca nie zastosował się jednak do poleceń funkcjonariuszy i rozpoczął się pościg.
O sprawie poinformował nas mieszkaniec Imielnicy, u którego w czwartek wieczorem byli policjanci poszukujący podejrzanego. Jak się okazało, kilka godzin wcześniej jedno z aut nie zatrzymało się do kontroli, a pasażerowie uciekli.
Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji, potwierdza zdarzenie.
- Jeden z samochodów nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Od 1 czerwca przepisy się zmieniły i niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem - mówi rzecznik. - Pojazd wjechał na teren posesji, a pasażerowie uciekli pieszo. W takim przypadku w grę wchodzi całe spektrum spraw. Kierowca mógł być nietrzeźwy, nie mieć dokumentów, brać udział w wypadku i uciec z miejsca zdarzenia czy przewozić nielegalne substancje. Trwają czynności wyjaśniające.