Policyjny bilans tegorocznej edycji festiwalu nie wypada najlepiej. Najpoważniejsze zdarzenia to włamania do samochodów i zatrucie narkotykami czworga warszawiaków. Stan 26-letniej mieszkanki stolicy jest bardzo poważny.
fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
Niestety, noc z soboty na niedzielę radykalnie ów bilans zmieniła. – Czworo młodych mieszkańców Warszawy, dwie kobiety i dwóch mężczyzn, znalazło się w szpitalu – informuje Jeleniewicz. – Wstępne rozpoznanie to zatrucie narkotykami.
Jak relacjonuje oficer prasowy, najpierw, około 3.00 nad ranem, z objawami zatrucia narkotykami lub innymi substancjami psychoaktywnymi do szpitala na Winiarach trafiła 26-letnia warszawianka i jej 28-letni znajomy. – Kobieta znajduje się aktualnie na OIOM-ie, jest nieprzytomna, a jej stan poważny – mówi Piotr Jeleniewicz. – Gdy około 10.00 rano do szpitala przyjechali policjanci z wydziału kryminalnego, w szpitalu zjawiła się kolejna para z tymi samymi objawami. Jak się okazało, również z Warszawy. Ustaliliśmy wstępnie, że są to znajomi, więc bardzo prawdopodobne, że byli pod wpływem tych samych środków.
Policjant podkreśla, że samo zażywanie narkotyków i innych tego typu substancji nie jest prawnie zabronione. Za to ich posiadanie, a już zwłaszcza rozprowadzanie – owszem. Dlatego kryminalni będą próbowali ustalić, w jaki sposób te młode osoby weszły w posiadanie narkotyków.
To nie koniec przestępstw kryminalnych na Audioriver 2011. Choć w tym roku – przynajmniej tak wynika z bilansu wstępnego – nie było interwencji w sprawie plądrowania namiotów, to kradzieże były, tyle że celem rabusiów stały się tym razem samochody przyjezdnych. – Odnotowano cztery włamania do samochodów z niepłockimi rejestracjami: przy ul. Zduńskiej złodzieje włamali się do trzech aut, przy Warszawskiej do jednego – wylicza Jeleniewicz.
Zdjęcia z Audioriver 2011: oraz