reklama

Apel: Orlen musi zostać w Płocku

Opublikowano:
Autor:

Apel: Orlen musi zostać w Płocku - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPłoccy radni chcą wystosować apel do premier Beaty Szydło, by w razie połączenia Orlenu z Lotosem i PGNiG siedziba koncernu została w Płocku. Dyskusji nad wprowadzeniem tego tematu do porządku obrad towarzyszyły emocje.

Płoccy radni chcą wystosować apel do premier Beaty Szydło, by w razie połączenia Orlenu z Lotosem i PGNiG siedziba koncernu została w Płocku. Dyskusji nad wprowadzeniem tego tematu do porządku obrad towarzyszyły emocje.

Wraca koncepcja połączenia Orlenu, PGNiG i Lotosu - przystąpienie do analiz zapowiedział niedawno nowy minister skarbu państwa. Na ile to realne plany? Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym ministerstwa skarbu państwa, obecnie „trwają jedynie wewnątrzresortowe konsultacje, dotyczące kierunków zarządzania spółkami, tak aby wykorzystać ich synergie”. - Wykorzystanie wartości dodanej, wynikającej z synergii spółek może pozwolić na wzmocnienie ich krajowej pozycji oraz rywalizację na rynku europejskim. Dotyczy to także innych sektorów - odpisały służby prasowe resortu.

Sprawa ewentualnego połączenia spółek i związanych z tym konsekwencji dla Płocka  była jednym z pierwszych tematów dzisiejszej sesji.

Początek posiedzenia radnych okazał się bardzo burzliwy z powodu zaproponowanych zmian do porządku obrad. O ile kwestia przeniesienia filii bibliotecznej Książnicy Płockiej nr 11 na dworzec przy ul. Chopina nie wzbudziła emocji, to już propozycje dwóch kolejnych doprowadziły do burzliwej wymiany zdań między radną Prawa i Sprawiedliwości, Wiolettą Kulpą a prezydentem Andrzejem Nowakowskim.

Przewodnicząca PiS-u nie pojmowała, jak to się dzieje, że ponownie jest zaskakiwana nowymi elementami na sesji. Pierwszy apel dotyczył uzupełnienia ubytków w budżecie samorządu w związku z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku, z kolei drugi został wystosowany do premier kraju w sprawie pozostawienia siedziby Orlenu w Płocku.

- Apele nie były konsultowane, chociaż wczoraj odbyło się posiedzenie jednej z komisji w Ratuszu – i rzeczywiście pojawił się tam tylko ten pierwszy apel (Wioletta Kulpa zagłosowała przeciwko niemu), reszta tematów była znana. Komisja rewizyjna spotkała się także dzisiaj, tuż przed sesją. - Dziś rano zastałam w skrytce dokument – mówiła Wioletta Kulpa. - To karygodne, że radni mają coś omawiać bez ustalania treści i merytoryki dokumentu na zasadzie "wrzutki". W dodatku rozmawiamy o dywagacjach w sprawie połączenia Orlenu, Lotosu i PGNiG. Słyszałam, że rząd wycofuje się z połączenia, a pan prezydent przygotowuję nam apel „przysłowiowo za pięć minut 12”. Ad hoc na podstawie spekulacji medialnych, a w sprawie kontraktu z NFZ czekamy kilka miesięcy.

Prezydent nie zostawił tego bez komentarza. - Rzeczywiście proponuję dwa projekty uchwał w postaci apeli - przyznał. - To już decyzja radnych, czy zostaną one przyjęte. Jako prezydent nie reaguję na doniesienia medialne, tylko na wieści z Ministerstwa Skarbu, stąd ten apel do pani premier. Siedziba jest sprawą da miasta bardzo istotną z punktu widzenia ekonomicznego, dochodów z podatku CIT, jak i społecznego, wzajemnej współpracy i kwestii prozdrowotnych, które również na tej sali nie tak dawno wzbudzały emocje. Drugi apel kieruję do rządu, podobnie jak wiele innych samorządów, i z całą pewnością była o nim pani przewodnicząca poinformowana wcześniej. Podniesienie kwoty wolnej od podatku może skutkować uszczupleniem dochodów z podatku o 20, 25 mln zł.

- Czyli było to przygotowane na szybko – podtrzymywała temat Kulpa z mównicy. - Mam jednak poważniejszy zarzut panie Andrzeju, prezydencie Płocka. Uzasadnienie w apelu jest króciutkie. Dlaczego pan tak wybiórczo dba o interesy miasta? Gdzie pan był, jak sprzedawano Koltrans, Orlen Medicę, Orlen Ochronę. Dobrze, że chociaż obudził się pan teraz, po pięciu latach. A przypominam, że cztery miesiące czekaliśmy, aby przeanalizować kontrakty z NFZ przeliczane na punkty, aby sprawdzić, czy nie dałoby się ich zwiększyć.

- Te spółki nie zmieniły siedziby, tylko właściciela – upomniał ją prezydent. - A w przypadku Koltransu jeszcze nie zapadły ostateczne decyzje. Jeśli państwo chcą pisać apel, to nie jest wykluczone. Może pani mieć wpływ na zmianę treści, jak i na przyjęcie samego apelu. Uzasadnienie jest krótkie, ponieważ chodzi o środki rekompensujące zmiany w kwocie wolnej od podatku.

Radna z PiS- miała inne zdanie. - My tylko czekamy na decyzję UOKiK w sprawie sprzedaży Orlen Koltrans. Jak pan może mówić, że można tu było coś zablokować. Chodzi o sprzedaż tej spółki PKP Cargo – na co przewodniczący Rady Miasta Płocka zwrócił uwagę, że to nie miasto sprzedaje spółkę. - Reagujmy przed, a nie po – uczulał Artur Jaroszewski.

- To tym bardziej reagujmy w sprawie województwa – twierdził radny Marek Krysztofiak z PiS, do którego dotarły słuchy, że parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej zamierzają jeździć po województwie i przekonywać do pozostawienia obecnego kształtu administracyjnego Mazowsza. - Jeśli mówimy w apelu o „ewentualnych ubytkach”, to znaczy, że wcale nie musi nie dojść do takiej sytuacji.

Apele zostały wprowadzone do porządku obrad, chociaż jeden dotyczący kwoty wolnej od podatku o mały włos. Jeden z radnych, Grzegorz Lewicki przyznał, że się pomylił. Ostatecznie w obu głosowaniach 13 radnych opowiedziało się na tak przy 9 głosach na nie.

Jednocześnie prezydent wspominał o wysłaniu odrębnego pisma do prezesa Orlenu w sprawie pozostawienia siedziby Orlenu w Płocku.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE