Od poniedziałku szpital św. Trójcy nie ma podpisanego aneksu do umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Negocjacje się przeciągają, a chodzi oczywiście o pieniądze.
1 października rozpoczął się ostatni kwartał 2018 roku i do poniedziałku Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej powinien podpisać aneks do kontraktu. Porozumienia między zarządem szpitala, nie tylko z resztą w Płocku, a Narodowym Funduszem Zdrowia nie ma.
[ZT]20418[/ZT]
Wszystko rozbija się oczywiście o kwestie finansowe, a w tym przypadku o podwyżki, choć w przypadku pielęgniarek jest postęp.
- Wydaje się, że sprawa z pielęgniarkami jest już zażegnana. Wyszło zarządzenie prezesa NFZ, że kwoty będą podwyższone i wydaje się, że pokryje to sfinansowanie podwyżki - mówi Marek Stawicki, wiceprezes PZOZ-u.
Teraz chodzi o podwyżki dla lekarzy, ale też pozostałego personelu szpitala.
- Jako szpital oczekiwalibyśmy uwzględnienia tego, że cena pracy w Polsce w ostatnich miesiącach znacznie wzrosła. O ile wynagrodzenia pielęgniarek i lekarzy są regulowane przez ministerstwo, o tyle są inne zakresy działalności szpitala, w których odczuwamy podwyżki - wyjaśnia Stawicki.
Jak dodaje, wzrosły ceny takich usług jak np. ochrona czy sprzątanie. Co to oznacza dla pacjentów i szpitala? Jak na razie nic. Placówka funkcjonuje normalnie, a strony dały sobie czas do połowy października na wypracowanie rozwiązania. Szpitale oczekują lepszej propozycji ze strony funduszu.