- To małe dzieła sztuki - opisuje prezeska Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Iwona Krajewska. We wtorek 15 wielkich jaj nabrało kolorów. Zamieniło się w wielkie pisanki, które lada moment zostaną ustawione na Starym Rynku.
Które jajo najładniejsze? - Ciężko będzie wybrać - śmieje się Iwona Krajewska. - Na jednym mamy błękitne niebo, a na jego tle fruwające słodycze. Bajkowo to wygląda. Jest Kinder Niespodzianka, na innym plaster miodu z pszczółkami.
We wtorek od rana trwało wielkie malowanie w Orlen Arenie. Do pracy zabrało się ponad 50 osób. Kolorowe jaja stały się już pewną tradycją tuż przed Wielkanocą. W rzeczywistości wszystko rozpoczyna się znacznie wcześniej.
PLOT kilka lat temu kupił 15 wielkich jaj, które raz do roku są wyciągane z magazynu, czyszczone, szlifowane i ponownie malowane na biało tak, by zakryć wzory z poprzedniego roku. Akcja ze świątecznymi jajami bynajmniej nie należy do łatwych ze względów logistycznych. Ktoś musi te jaja dostarczyć do Orlen Areny, ustawić, następnie przewieźć już pomalowane i umocować przed płockim ratuszem. A jedna sztuka nie waży tyle co piórko, tylko ok. 30-40 kg. Każde z jaj jest wysokie na 1,5 metra i choćby z racji swojej objętości nie jest łatwe do przeniesienia. Wcześniej PLOT proponował malowanie jaj dzieciom ze szkół. Później - aby te jaja stały się takimi małymi dziełami sztuki - zadanie zaczęto powierzać uczniom I Prywatnego Liceum Plastycznego im. Władysława Drapiewskiego. Jaja pomalują tylko ci, których projekty otrzymały najlepsze oceny. Uczniowie opracowują te projekty w zespołach 3- bądź 4-osobowych. Innymi słowy, malowanie trzeba wygrać, a wygrywa ten, kto stworzy najładniejszy projekt. Poza stopniem, możliwością malowania wielkich, świątecznych jaj, PLOT stara się też zadbać o jakieś upominki dla wykonawców. Kupuje także przybory, pędzle, farby już pod określone projekty, zajmuje się sprawami organizacyjnymi całej akcji. Nie jest to więc takie szybkie i proste, jakby się mogło wydawać. Samo malowanie to kilkugodzinna praca. - Ale za to jak fajnie wyglądają te jaj na płockiej starówce - dopowiada Iwona Krajewska. Na Starym Rynku pojawi się 15 wielkich pisanek, przy czym 14 przygotowanych według projektów, a jedno z logiem liceum i PLOT-u. A dodajmy, że PLOT w tym roku świętuje 10-lecie istnienia.
Na razie jaja jeszcze nie są w pełni gotowe. W całej okazałości będzie można zobaczyć je od południa w środę, 17 kwietnia. Pozostaną tam przez tydzień. Po świętach ponownie trafią do magazynu.
Także jutro zostanie ogłoszony konkurs na najładniejszą pisankę.