reklama

Akcja w galerii. Zostały manekiny [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Akcja w galerii. Zostały manekiny [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW niedzielę przed południem rozpoczęła się licytacja fantów na rzecz będącej w śpiączce Sandry Szelągowskiej. Wzięli w niej udział aktorzy z tegorocznej Szopki Noworocznej. Za każdy dorzucony grosik dostawało się symboliczne serduszko.

W niedzielę przed południem rozpoczęła się licytacja fantów na rzecz będącej w śpiączce Sandry Szelągowskiej. Wzięli w niej udział aktorzy z tegorocznej Szopki Noworocznej. Za każdy dorzucony  grosik dostawało się symboliczne serduszko.

Dochód z tegorocznej Szopki Noworocznej z udziałem osób znanych z życia publicznego miał pokryć koszty wysłania podopiecznej stowarzyszenia Silni Razem, Sandry Szelągowskiej na trzymiesięczny turnus rehabilitacyjny. Jest szansa, że płocczankę uda się wybudzić. Sandra jako 14-latka przeszła przeszczep wątroby, po którym zapadła w długotrwałą śpiączkę. Podczas ostatniej edycji Jarmarku Tumskiego zbierano datki na kontynuację leczenia dziewczyny.

Niestety, środki pozyskane ze sprzedaży cegiełek (jedna kosztowała 50 zł) na tegoroczną Szopkę Noworoczą okazały się niewystarczające, więc płocczanie na czele z Jackiem Strzeszewskim postanowili zebrać brakujące ok. 10 tys. zł w specjalnej aukcji. Finał odbył się w Galerii Wisła. Wśród przedmiotów licytowano m.in. podpisaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego konstytucję RP wydaną na czerpanym papierze (poszła za 450 zł), koszulkę Roberta Lewandowskiego z podpisem, policyjnego misia (kupiony za 200 zł), ręcznie robioną biżuterię i koszulkę podpisaną przez piłkarzy (wylicytowana za ponad 800 zł).

Odwiedzający w niedzielę Galerię Wisła na Podolszycach płocczanie spotykali kwestarzy z puszkami. Jedni wrzucali banknoty, inni po grosiku, co kto mógł. Za kazdym razem, tak jak w przypadku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przyklejano płocczanom czerwoną naklejkę w kształcie serduszka. Przy okazji zorganizowano też małe boisko do zabawy i pojawiło się kilka stołów do gry w piłkarzyki.

Główną licytację zaplanowaną już na wieczór poprowadził prezydent Andrzej Nowakowski, ale zabrakło sombrera i stroju Zorra z Szopki Noworocznej, które zastąpił klasyczny garnitur. Prezydentowi w pewnym momencie zabrakło przedmiotów, na scenie zostały już tylko gołe manekiny po klubowych koszulkach. – O, manekin jeszcze został… To może jeszcze jego? – żartował Nowakowski.

Pomimo, że tłumów nie było, to i tak dodawali organizatorzy akcji, udało się uzbierać całkiem pokażną sumę i coraz mniej brakuje już do upragnionych 10 tys. zł.

Fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE