W oficynie domu przy Sienkiewicza Niemcy rozstrzelali, a następnie spalili blisko 80 osób. Płocczanie uczcili pamięć o tych strasznych wydarzeniach.
W czwartek mijają 72 lata lat od zbrodni, którą na kolejne dziesięciolecia zapamiętali płocczanie - wtedy właśnie, styczniowego dnia w oficynie nieistniejącego już domu przy Sienkiewicza 28 hitlerowcy rozstrzelali, a następnie spalili 79 osób. To było swego rodzaju krwawe pożegnanie - wojna już się kończyła, dosłownie dwa dni później do Płocka wkroczyły wojska radzieckie...
Wśród ofiar było 49 płocczan ujętych w ulicznej łapance i 31 więźniów przywiezionych z Przasnysza i Mławy. Wstrząsające szczegóły tego strasznego dnia znamy z relacji Tadeusza Kuligowskiego, któremu udało się przeżyć egzekucję pod martwymi ciałami i uciec z płonącego pomieszczenia. Wspomnienie opublikował dwa lata później w artykule "Protokół własny". Zamordowani zostali pochowani w zbiorowej mogile na cmentarzu przy Kobylińskiego. W niektórych przypadkach nigdy nie ustalono tożsamości zabitych.
Jak co roku mimo mrozu i śniegu uczniowie Zespołu Szkół Usług i Przedsiębiorczości oraz Ekonomika, a także przedstawiciele miasta i kombatanci oddali hołd zamordowanym i zapalili znicze przy pomniku upamiętniającym wydarzenia sprzed 72 lat.
Zobaczcie zdjęcia