reklama

Wygwizdany Piotrkowianin i... Marin Sego

Opublikowano:
Autor:

Wygwizdany Piotrkowianin i... Marin Sego - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKibice Nafciarzy nie zapomnieli Piotrkowianom ucieczki z Orlen Areny w poprzednim sezonie. Wyrazili również niezadowolenie z przejścia Sego do Kielc.

Kibice Nafciarzy nie zapomnieli Piotrkowianom ucieczki z Orlen Areny w poprzednim sezonie. Wyrazili również niezadowolenie z przejścia Sego do Kielc.

Rafał Kuptel, który od niedawna prowadzi Piotrkowianina mógł się czuć w Płocku prawie jak trener Vive Targów Kielce. Jego zespół został bowiem podczas prezentacji powitany solidną porcją gwizdów i buczenia. A wszystko przez niesławną rejteradę w sezonie 2012/2013, gdy ekipa prowadzona wówczas przez trenera Tadeusza Jednoroga postanowiła zdobyć punkty przy zielonym stoliku.

Kibice swoją dezaprobatę wobec gości ograniczyli jednak wyłącznie do zawodników. Rafał Kuptel został przywitany jak przystało na zawodnika, który zostawił sporo zdrowia na parkiecie, występując w barwach płockiego klubu.

Wisła przystąpiła do gry podbudowana wiadomością o pewnym już awansie do TOP 16 Ligi Mistrzów. Mecz nie był jednak wielkim widowiskiem. – Trudno byłoby spodziewać się, abyśmy zagrali dwa wielkie spotkania w ciągu 48 godzin – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Manolo Cadenas. – Pojedynek z Dunkierką był dla nas bardzo ważny i to głównie na nim skupili się moi zawodnicy.

W pierwszym składzie Wisły wyszedł Angel Montoro. I w trzecim meczu rozgrywanym w niebiesko-biało-niebieskich barwach w końcu cieszyć się mógł z pierwszych zdobyczy bramkowych. Chociaż Piotrkowianin nie był zbyt wymagającym rywalem, hiszpański rozgrywający udowodnił, że z każdym kolejnym spotkaniem powinien stawać się dla Wisły coraz ważniejszym graczem.

Debiut w barwach Wisły zaliczył również Łukasz Całujek. Lewy rozgrywający wszedł na plac gry w 53. minucie, a już 120 sekund później popisał się efektownym wejściem w strefę obronną gości, po którym zdobył swojego pierwszego gola. – Reakcja publiczności była absolutnie fantastyczna – powiedział nam Łukasz Całujek. – Kiedy usłyszałem, jak kibice skandują moje imię i nazwisko, wiedziałem, że muszę na każdym treningu dawać z siebie wszystko, aby zasłużyć sobie na miejsce w tym zespole. I na grę przed najwspanialszą publicznością w Polsce.

Kibice z Płocka mało przyjaźnie powitali za to Marina Sego, który po zakończeniu sezonu zmienia barwy klubowe. A prezes Bertus Servaas dzisiaj rano ujawnił, że chorwacki bramkarz podpisał trzyletni kontrakt z Vive Targami Kielce. Fani Wisły zgromadzeni na sektorach G i G1 wyraźnie dali do zrozumienia, że decyzji o przejściu do odwiecznego rywala nie są w stanie zaakceptować.

Grająca wyjątkowo nierówno Wisła długo nie mogła przełamać defensywy Piotrkowianina. Gdy w końcu się to udało, przewaga błyskawicznie urosła do dziewięciu bramek.

Po zmianie stron płocczanie, będący myślami bardziej przy czwartkowej konfrontacji z KIF Kolding, wyraźnie odpuścili. Trener Manolo Cadenas poprosił więc o przerwę w grze i zmotywował swoich podopiecznych, aby z pełnym zaangażowaniem walczyli do ostatniej sekundy. I tak właśnie się stało, bo dosłownie sekundę przed syrenę Valentin Ghionea zdobył czterdziestą bramkę dla Wisły, która dzięki temu wygrała różnicą dziesięciu oczek.

Orlen Wisła Płock – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 40:30 (20:12)

Orlen Wisła: Sego, Morawski – Kwiatkowski 1, Kević, Wiśniewski 2, Nenadić 5, Ghionea 8, Syprzak 3, Montoro 4, Milas 2, Toromanović 6, Zrnić 3,Eklemović 2, Nikcević 3, Lijewski, Całujek 1

Piotrkowianin: Ner, Prochno, Pietruszka – Mróz, Daćko 3, Tórz 4, Woynowski 5, Trojanowski 6, Różański 2, Pacześny 4, Pożarek, Stołowski 4, Swat 2

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Zobacz galerię z tego meczu

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE