Marcin Lijewski nie ukrywa, że coraz poważniej myśli o zakończeniu trwającej już jedenaście lat „emigracji sportowej” i o powrocie do Polski. Przyznaje również, że od dłuższego czasu rozmawia z płocką Wisłą. Niestety, najpoważniejszym punktem spornym są kwestie finansowe.
– Obie strony targu raczej nie dobiją, gdyż nie są w stanie dogadać się w sprawach finansowych. Chociaż póki co, sprawa nie jest jeszcze zamknięta – przyznał sam Marcin Lijewski. – W grę wchodzi jeszcze przedłużenie kontraktu z Hamburgiem lub gra w Gdańsku. Nawet za bardzo małe pieniądze.
„Szeryf” doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej sportowej klasy. Wie, że mimo upływającego czasu wciąż należy do najbardziej wartościowych prawych rozgrywających w Europie. Wisła tymczasem właśnie na tej pozycji ma najpoważniejsze problemy. Czy obie strony dojdą do porozumienia? Przekonamy się zapewne już niebawem.
Fot. Fan Page Marcina Lijewskiego