reklama

Wisła spełnia marzenia swoich kibiców. Gdynia zdobyta

Opublikowano:
Autor:

Wisła spełnia marzenia swoich kibiców. Gdynia zdobyta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportCo to był za mecz w Gdyni. Wisła po bramce Arkadiusz Recy wygrała w starciu beniaminków 1:0 i praktycznie zapewniła sobie utrzymanie w ekstraklasie.

Co to był za mecz w Gdyni. Wisła po bramce Arkadiusz Recy wygrała w starciu beniaminków 1:0 i praktycznie zapewniła sobie utrzymanie w ekstraklasie.

Trener Marcin Kaczmarek nie zdecydował się na roszady w składzie w porównaniu do sobotniego meczu z Cracovią. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Bo płocki zespół grał dziś koncertowo. Od pierwszych minut rzucił się do ataku i w pełni kontrolował przebieg meczu, co zaowocowało już w 16. minucie golem. Jose Kante przytomnie wyłożył piłkę pomocnikowi przed pole karne, a ten mocnym, płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.

W 30. minucie mogło być już 2:0. Centrę Giorgiego Merebashviliego przeciął Jose Kante, lecz Steinbors z trudem zdołał zatrzymać piłkę zmierzającą do bramki. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy nafciarze mogli podwyższyć prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Dominika Furmana przejął Piotr Wlazło i zdecydował się na uderzenie. Piłkę w ostatnim momencie zablokował jednak Bożok.

Od początku pierwszych minut drugiej połowy Arka mocniej przycisnęła i kilkukrotnie zagroziła bramce Mateusza Kryczki. Wcześniej jednak kapitalną sytuację zmarnował Arkadiusz Reca, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Arki i uderzył o centymetry od słupka. Pomimo optycznej przewagi gospodarze nie potrafili umieścić piłkę w siatce, przez co w drużynie narastała frustracja. Gra się zaostrzyła, posypały się kartki, głównie właśnie dla gospodarzy.

W 67. minucie nafciarze wypracowali sobie kolejną świetną sytuację. Jose Kante bez większych problemów wyprzedził Sobieraja i w sytuacji sam na sam huknął potężnie, jednak piłka zatrzymała się na twarzy interweniującego Steinborsa. Gra na chwilę musiała zostać przerwana, ponieważ bramkarz Arki był wyraźnie zamroczony przyjęciem tak mocnego uderzenia. W 91. minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Marcjanik i na kilka ostatnich minut gospodarze musieli sobie radzić w dziesięciu. Wisła nie dała wydrzeć sobie cennych trzech punktów i całkowicie zasłużenie wraca do Płocka bogatsza o trzy punkty.

Trener Marcin Kaczmarek na pomeczowej konferencji prasowej:

Chciałem pogratulować Arce zdobycia Pucharu Polski. Co do meczu – dla nas to było niezwykle istotne spotkanie, chcieliśmy jak najszybciej spełnić nasz podstawowy cel, czyli utrzymanie w ekstraklasie. Po podziale na grupy mieliśmy przekaz, że gramy o dziewiąte miejsce. Optyczna przewaga Arki w posiadaniu piłki, ale my stworzyliśmy sobie tyle sytuacji, że mogliśmy zwyciężyć wyżej. Wygraliśmy to spotkanie i nawet chyba matematycznie nie ma szansy żeby się nie utrzymać. 

 

Arka Gdynia - Wisła Płock 0:1 (0:1)

Bramka: Arkadiusz Reca (16)

Arka: Pavels Steinbors - Tadeusz Socha, Krzysztof Sobieraj, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak - Yannick Kakoko - Miroslav Bożok (46' Marcus Vinicius da Silva), Mateusz Szwoch, Dominik Hofbauer (70' Luka Zarandia), Dariusz Formella (80' Damian Zbozień) - Rafał Siemaszko.

Wisła: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak - Dominik Furman, Maksymilian Rogalski - Giorgi Merebaszwili (74' Dominik Kun), Piotr Wlazło (84' Tomislav Bozić), Arkadiusz Reca - Jose Kante (80' Mateusz Piątkowski).

Żółte kartki: Hofbauer, Marcjanik (Arka) oraz Szymiński, Bożić (Wisła).

Czerwona kartka: Michał Marcjanik (Arka 90' - druga żółta)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Widzów: 6015

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE