Wisła poległa z Kwidzynem, srebrni juniorzy

Opublikowano:
Autor:

Wisła poległa z Kwidzynem, srebrni juniorzy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Dwie porażki zanotowali w sobotę szczypiorniści Wisły Płock. Seniorzy sensacyjnie przegrali w Orlen Arenie w meczu „o nic” z MMTS Kwidzyn 27:28 (10:15), a juniorzy w finale mistrzostw Polski w Szczecinie ulegli KSSPR Końskie 30:32 (17:14) i przywiozą srebrne medale. Dziewczęta z Jutrzenki powalczą w niedzielę o piąte miejsce.

Dwie porażki zanotowali w sobotę szczypiorniści Wisły Płock. Seniorzy sensacyjnie przegrali w Orlen Arenie w meczu „o nic” z MMTS Kwidzyn 27:28 (10:15), a juniorzy w finale mistrzostw Polski w Szczecinie ulegli KSSPR Końskie 30:32 (17:14) i przywiozą srebrne medale. Dziewczęta z Jutrzenki powalczą w niedzielę o piąte miejsce.

Z pewnością nie tak zawodnicy i kibice Wisły wyobrażali sobie zakończenie rundy zasadniczej rozgrywek superligi. Fakt, Nafciarze wystąpili w Orlen Arenie bez Zbigniewa Kwiatkowskiego, Nikoli Eklemovica, Joakima Bäckstroma oraz Piotra Chrapkowskiego, ale czy reszta jest gorsza, skoro walczy w Lidze Mistrzów, od graczy z Kwidzyna?

MMTS prowadził od początku: było 4:1, 10:7, a do przerwy aż 15:10, co wzbudziło zdumienie wśród kibiców. Bez względu na wynik Wisła miała zapewnione drugie miejsce za Vive, a goście – trzecie. To może być więc potencjalny rywal płocczan w drugiej fazie play off – w walce o ścisły finał...

Co ciekawe, najlepszym zawodnikiem gospodarzy był... bramkarz. Morten Seier bronił świetnie, dzięki jego paradom w drugiej połowie pojawiła się nadzieja na wygranie meczu. Wisła doszła gości na 17:17, a w 45. minucie prowadziła po trafieniu Luki Dobelseka 22:21. Później do głosu doszły nerwy z obu stron i dziwne decyzje sędziów. Dokładniejsi byli goście, w końcówce prowadzili dwoma bramkami, zdołali utrzymać minimalną przewagę i wygrali sensacyjnie 28:27.

Lars Walther: - Nie jestem zadowolony z postawy graczy w pierwszej połowie - zbyt długo trwało nasze przebudzenie. Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężki mecz – ostrzegałem, że Kwidzyn idzie w dobrym kierunku i z meczu na mecz gra coraz lepiej i jeśli zagramy z takim przeciwnikiem na 75 procent, to nie mamy szans. Drugą połowę rozpoczęliśmy znacznie lepiej – moi zawodnicy obudzili się. Jestem z naszej gry w tej części meczu zadowolony, niemniej przyczyna naszej porażki leży tylko i wyłącznie po naszej stronie.

Muhamed Toromanovic: W pierwszej połowie nasz przeciwnik pokazał, że jest dobrą drużyną i jeśli trafimy na niego w półfinale play-off należy oczekiwać bardzo ciężkich meczów. My zagraliśmy bardzo źle i to jest główna przyczyna naszej porażki. Może byliśmy zbyt rozluźnieni przed wielkim meczem z THW Kiel.

Pucharowa potyczka w LM już w środę o godz. 20 w Orlen Arenie, rewanż w niedzielę w Niemczech.

Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 27:28 (10:15)


Wisła: M.Seier, M.Wichary - A.Wiśniewski, K.Olsen, C.Spanne(6, 5k), M.Toromanovic(3), K.Syprzak(1), B.Kavaš(5), L.Dobelsek(4), M.Kubisztal(6, 1k), A.Twardo, P.Paczkowski, M.Zołoteńko(2)

MMTS: K.Szczecina, M.Jedowski - M.Daszek, M.Seroka(3), P.Rombel(1), A.Nogowski, M.Peret(2), A.Pacześny(1), K.Krieger(2), A.Łangowski(7), P.Rosiak(1), K.Sadowski(2), R.Orzechowski(3, 1k), M.Mroczkowski(1), M.Waszkiewicz(5, 3k)

Kary: Orlen Wisła 8 min (M.Toromanović 6 min, M.Zołoteńko 2 min) - MMTS 10 min (K.Krieger 4 min, M.Mroczkowski 2 min, A.Nogowski 2 min, A.Łangowski 2 min)

Natomiast w finale mistrzostw Polski juniorów Wisła przegrała z niepokonanym w tym sezonie KSSPR Końskie. O porażce płocczan zaważyła słaba druga część spotkania, bo do przerwy Nafciarze prowadzili 17:13. Ale już po 7 minutach drugiej połowy był remis po 18, a kwadrans po przerwie Wisła przegrywała 21:24. Oznacza to, że w tym fragmencie strzeliła 4 bramki, a Końskie - aż 10! Siedem minut przed końcem Nafciarze przegrywali już 5 bramkami, ambitna pogoń zmniejszyła rozmiary porażki do 30:32. Brązowy medal zdobył Szczypiorniak Olsztyn.

Dodajmy, że w niedzielę o godz. 11 w Orlen Arenie o piąte miejsce w mistrzostwach Polski juniorek powalczy Jutrzenka Płock. Rywalem będzie Dąbrówka Gniezno, wysoko pokonana we wtorek w pojedynku grupowym. Liderką snajperek jest płocczanka Edyta Charzyńska - 37 goli w 4 spotkaniach. W ścisłym finale o godz. 15 zagrają KSS Kielce i Vistal-Łączpol Gdynia (w grupie lepsze były Kielce). Warto podkreślić, że dziś wszystkie cztery mecze wygrały zespoły z grupy Jutrzenki. Jak widać, dużo mocniejszej. Zakończenie imprezy – o 16.45.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE