reklama

Wisła oszczędzała siły na rewanż. Pierwsza bramka wychowanka [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Wisła oszczędzała siły na rewanż. Pierwsza bramka wychowanka [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportGłowy zawodników Orlen Wisły Płock są już w Segedynie, gdzie w niedzielę staną przez szansą na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W meczu ligowym wyraźnie wygrali z Zagłębiem Lubin, ale długo męczyli się z gośćmi z Dolnego Śląska.

Głowy zawodników Orlen Wisły Płock są już w Segedynie, gdzie w niedzielę staną przez szansą na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W meczu ligowym wyraźnie wygrali z Zagłębiem Lubin, ale długo męczyli się z gośćmi z Dolnego Śląska. 

Ligowy mecz w środku tygodnia to dla Nafciarzy przykry obowiązek, ale jakikolwiek inny wynik niż wysoka wygrana wicemistrzów Polski byłby niespodzianką. W składzie Wisły na mecz z Zagłębiem Lubin zabrakło Adama Morawskiego, za to do składu wrócił Renato Sulić i Mikołaj Czapliński. Wychowanek efektownym lobem ustalił z resztą wynik spotkania na 28:20.  Zaczęło się jednak nie najlepiej i Miedziowi długo stawiali opór Orlen Arenie. 

Przez kilka minut podopieczni Bartłomieja Jaszki nawet prowadzili i dość swobodnie rozgrywali swoje akcji w ataku, raz za razem dogrywając do swoich skrzydłowych. Gra Wisły w obronie wyglądało źle, a niewiele lepiej było w ataku. Ciężar zdobywania bramek na swoje barki wziął Ziga Mlakar, a dopiero w 15. minucie Przemysław Krajewski wyprowadził Wisłę na prowadzenie 7:6. 

Kiedy w 20. minucie Mikołaj Borowczyk dostał karę za odrzucenie piłki, Nafciarze w końcu wypracowali dwubramkowe prowadzenie. Po chwili źle jednak rozegrali swoje akcje w ataku, Nemanja Obradović podał w nogi Renato Sulicia i po chwili było już 10:10. Podopieczni Xaviera Sabate rozstępowali się w obronie jakby bali się nacierającego Jakuba Mrozowicza i poirytowany szkoleniowiec poprosił o przerwę. Nieco pomogło, bo goście do przerwy zdobyli już tylko jedną bramkę. Wisła prowadziła 14:11. 

Po zmianie stron defensywa jednych i drugich się posypała, a worek z bramkami się rozwiązał. Szersza ławka i większe indywidualności w końcu dały o sobie znać. Kilka kontrataków skończyli Lovro Mihić i Michał Daszek i w końcu przewaga zaczęła rosnąć. W końcówce trener dał szansę Mikołajowi Czaplińskiemu, a 18-latek w drugim meczu zdobył swoją pierwszą bramkę. 

Mecz z Zagłębiem Lubin był dla Nafciarzy tylko przetarciem przed niedzielnym rewanżem z MOL-em Pickiem Szeged. Na Węgrzech Nafciarze staną przed szansą na pierwszy w historii awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale muszą odrobić dwubramkową stratę z pierwszego meczu. Początek meczu o 17:00. 

Orlen Wisła Płock - MKS Zagłębie Lubin 28:20 (14:11)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE