reklama

Wilki Morskie zaatakowały w końcówce

Opublikowano:
Autor:

Wilki Morskie zaatakowały w końcówce - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW ostatnim meczu fazy zasadniczej Mon-Pol Płock przegrał w Szczecinie z Wilkami Morskimi i nie zdołał już tym spotkaniem zapewnić sobie pierwszoligowego bytu. Teraz wszystko zależy od rywalek.

W ostatnim meczu fazy zasadniczej Mon-Pol Płock przegrał w Szczecinie z Wilkami Morskimi i nie zdołał już tym spotkaniem zapewnić sobie pierwszoligowego bytu. Teraz wszystko zależy od rywalek.

W szóstej sekundzie Iwona Szarzyńska trafiła na 2:0 i ...Mon-Pol stanął, zanim tak naprawdę ruszył. Skuteczność była katastrofalna - wpadły zaledwie 2 z 12 rzutów za 2 punkty, płocczanki dużo faulowały. Po pierwszej kwarcie przegrywały w Szczecinie 5:17 i trudno było o optymizm. W drugiej części spotkanie się nieco wyrównało, obie ekipy pudłowały na potęgę, stąd niski wynik tej kwarty – 12:9, ale niestety znów dla gospodyń. Do przerwy Mon-Pol przegrywał 14:29. 14 zdobytych punktów to niechlubny rekord sezonu płocczanek, trafiły zaledwie 3 z 26 rzutów z gry i 8 z 12 wolnych. Dramat.

Nie wiemy, co się działo w przerwie w szatni płocczanek, ale trener Ireneusz Jasiński z pewnością nie piał z zachwytu. Pewne jest, że do trzeciej kwarty ekipa z Płocka przystąpiła skoncentrowana, z wolą walki. Po trafieniach Iwony Szarzyńskiej, Moniki Maj, dobitce Karoliny Sikorskiej i rzucie Joanny Domańskiej Mon-Pol zbliżył się na 32:24, a więc tylko 8 „oczek”. W ostatnich sekundach po szybkim ataku Szarzyńska trafiła za trzy punkty i płocczanki wygrały trzecią kwartę aż 17:7 a na tablicy pojawił się wynik 36:31. Mon-Pol wrócił do gry!

Od początku czwartej części meczu trener Wilków, widząc coraz lepszą grę gości, wrócił do gry pierwszą piątką, sadzając na ławce trzy rezerwowe. Mon-Pol dołożył 4 punkty i przy prowadzeniu 36:35 wściekły szkoleniowiec szczecinianek poprosił o czas, bo jego zespół przez 3 minuty nie zdobył nawet punktu. Wilki Morskie zaczęły grać lepiej, sporą przeszkodą dla płocczanek była wysoka, 22-letnia Klaudia Sosnowska, która miała na koncie już 14 zbiórek, a jej ligowa średnia to nieco ponad 8. Na szczęście gospodynie nie mogły kompletnie trafić za trzy punkty, a próbowały bardzo często.

Pięć minut przed końcem po „trójce” Szarzyńskiej płocczanki przegrywały tylko 38:39. Ale to było wszystko, na co było stać zmęczony już Mon-Pol. Wilki punktowały głównie z wolnych, minutę przed końcem wygrywały 48:41 i stało się jasne, że płocczankom nie uda się wygrać w Szczecinie. Skończyło się 50:41.
 
Aby Mon-Pol zachował czwarte miejsce w tabeli, KKS Apteki Olsztyn muszą przegrać w Kobylnicy (mecz dziś o godz. 16), a Baton Bydgoszcz musi pokonać u siebie Gold Wings Gdynia (godz. 19).

Wilki Morskie Szczecin -Mon-Pol Płock 50:41 (17:5, 12:9, 7:17, 14:10).

Punkty dla Mon-Polu: Szarzyńska – 14, Sikorska - 6, Domańska i Morawiec – po 5, Janas i Maj – po 4, Krzysztofik – 3.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE