reklama

Teren „Rancza” szczęśliwy dla Królewskich

Opublikowano:
Autor:

Teren „Rancza” szczęśliwy dla Królewskich - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW weekend 1-3 sierpnia odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej Orlik Cup. Mecze rozgrywane były w miejscowości Mrozy, niedaleko miasta znanego z serialu „Ranczo”, w którym zespoły były zakwaterowane. Był to już drugi udział „Pomarańczowych” w tych rozgrywkach.

W weekend 1-3 sierpnia odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej Orlik Cup. Mecze rozgrywane były w miejscowości Mrozy, niedaleko miasta znanego z serialu „Ranczo”, w którym zespoły były zakwaterowane. Był to już drugi udział „Pomarańczowych” w tych rozgrywkach.

- Pojechaliśmy na turniej po czterech treningach od powrotu z urlopów - opowiada Adrian Piankowski, trener dziewcząt. - Dwa razy trenowaliśmy na plaży i tyle samo na orliku.

W meczach grupowych płocczanki nie przegrały ani razu, odprawiając z kwitkiem Viktorię 86 Brześć (2:0), Mazovię Grodzisk Mazowiecki (3:2) oraz Loczki Wyszków (5:0). Do tego doszedł remis z gospodyniami- Orlikami Jeruzal (3:3). W ćwierćfinale ponownie konfrontacja z Białorusinkami i wygrana takim samym stosunkiem bramek.

- W półfinale i finale zaczęły się dla nas schody. Trafiliśmy na zespoły dużo silniejsze fizycznie i musieliśmy znaleźć sposób, aby sobie nimi poradzić - kontynuuje Adrian Piankowski. - Konsekwentnie wpajamy dziewczynom, że na boisku liczy się przede wszystkim gra w piłkę. Zaczęło przynosić to wymierne rezultaty.

Trener nie ukrywa zadowolenia. - Jestem bardzo zadowolony z pracy, którą razem wykonaliśmy na tym turnieju. Zawodniczki zasługują na wielki szacunek, ponieważ same musiały sfinansować ten wyjazd. Mogły wydać pieniądze na setki innych rzeczy, a jednak przeznaczyły je na piłkę nożną. To świadczy o tym, jak ten okrągły przedmiot jest ważny w ich życiu. To wielki zaszczyt pracować z taką grupą.

W półfinale Królewscy stoczyli ciężki bój z Wilgą Garwolin (1:1). Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, w których lepsze okazały się płocczanki, wygrywając 5:3. Finał „Pomarańczowe” rozegrały z drużyną AZS UW Warszawa. Dużo bardziej doświadczone zawodniczki ze stolicy w ostatnim sezonie otarły się o awans do I ligi. Mimo że zespół z Płocka pierwszy stracił bramkę, potrafił się pozbierać i odpowiedzieć dwoma trafieniami. Dzięki nim po końcowym gwizdku wybuchła wielka radość, której ukoronowaniem było odebranie okazałego pucharu. Królewscy zgarnęli także nagrody indywidualne. Najlepszą napastniczką turnieju została wybrana Aleksandra Wilamowska, a królową strzelczyń Dominika Przybyszewska.

Skład zwyciężczyń: Marta Hućko, Alicja Kopacz, Marta Majerowska, Natalia Marciniak, Kinga Lisiewska, Daria Kusa, Julia Krawczyk, Patrycja Słupska, Daria Przybysz, Dominika Przybyszewska, Dominika Janicka, Aleksandra Wilamowska, Klaudia Stradomska, Klaudia Łyzińska, Aleksandra Kujawska, Daria Nowak

Był dzień na radość, jest dzień na odpoczynek, a od środy ruszamy do ciężkiej pracy - zapowiada Piankowski. - Czeka nas obóz przygotowawczy do ligi, która zaczyna się pod koniec sierpnia. Mamy świadomość naszych niedoskonałości w grze i musimy pracować nad tym, aby krok po kroku je eliminować. 10 dni po dwa treningi dziennie na pewno da moim podopiecznym w kość, ale na zajęciach przede wszystkim gramy, więc będzie to przyjemny dla nich okres.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE