Czy kibice pierwszoligowych futbolistów Wisły Płock obejrzą bardzo ważny środowy mecz z Polonią Bytom na stadionie przy Łukasiewicza? Odpowiedź poznamy dopiero jutro, w środę, około godz. 15. Ale jest szansa!
Trzy kolejki przed końcem płocczanie są na pozycji spadkowej, mają dwa punkty straty do Dolcana Ząbki. Do zdobycia jest 9 punktów, można wyprzedzić rywali. Szansa na pierwsze trzy punkty już w środę o 18.30.
Niestety, PZPN ukarał Wisłę Płock 10 tys. zł grzywny i zakazem wstępu widzów na najbliższe dwa mecze w Płocku. To za „niedociągnięcia organizacyjne oraz okrzyki antysemickie i rasistowskie” podczas ligowego meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Fakt, na meczu były race, sporo wulgaryzmów, ale to były sprawy incydentalne, ogólnie czterotysięczna publiczność zachowywała się nieźle. Powszechny jest osąd, że kara ze strony związku jest zbyt ostra, zwłaszcza w obliczu tak ważnej końcówki sezonu!
Wisła błyskawicznie odwołała się od decyzji PZPN, w sumie wystosowała trzy pisma. - Cały poniedziałek byliśmy w Związku, wytrwale przekonywaliśmy odpowiednie władze, że kara jest niesłuszna – mówi Jacek Kruszewski, wiceprezes Wisły. - Liczę, że nasze argumenty zostaną wzięte pod uwagę.
Wisła stara się, by nie obowiązywał rygor natychmiastowej wykonalności decyzji, czyli by zakaz na dwa mecze nie wchodził w życie od zaraz, lecz np. dopiero w najbliższym sezonie. Ale póki co decyzji „otwieramy stadion dla widzów na mecz z Polonią” jeszcze nie ma. Czy będzie? - W środę o godz. 14 znów zbiera się gremium, które wyda ostateczną decyzję. Sprawa wyjaśni się więc najprawdopodobniej w środę około godz. 15 – przewiduje Jacek Kruszewski. - Jesteśmy dobrej myśli, niech kibice rezerwują czas na mecz, doping jest bardzo potrzebny. Kasy i całą obsługa są gotowe do pracy.
Wisła liczy na wsparcie kibiców i zwycięstwo. Polonia jest w tabeli tuż za płocczanami, ale ma do niej 4 punkty straty, do Dolcana – już 6, więc jej szanse na utrzymanie są już minimalne.
Trzy kolejki przed końcem płocczanie są na pozycji spadkowej, mają dwa punkty straty do Dolcana Ząbki. Do zdobycia jest 9 punktów, można wyprzedzić rywali. Szansa na pierwsze trzy punkty już w środę o 18.30.
Niestety, PZPN ukarał Wisłę Płock 10 tys. zł grzywny i zakazem wstępu widzów na najbliższe dwa mecze w Płocku. To za „niedociągnięcia organizacyjne oraz okrzyki antysemickie i rasistowskie” podczas ligowego meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Fakt, na meczu były race, sporo wulgaryzmów, ale to były sprawy incydentalne, ogólnie czterotysięczna publiczność zachowywała się nieźle. Powszechny jest osąd, że kara ze strony związku jest zbyt ostra, zwłaszcza w obliczu tak ważnej końcówki sezonu!
Wisła błyskawicznie odwołała się od decyzji PZPN, w sumie wystosowała trzy pisma. - Cały poniedziałek byliśmy w Związku, wytrwale przekonywaliśmy odpowiednie władze, że kara jest niesłuszna – mówi Jacek Kruszewski, wiceprezes Wisły. - Liczę, że nasze argumenty zostaną wzięte pod uwagę.
Wisła stara się, by nie obowiązywał rygor natychmiastowej wykonalności decyzji, czyli by zakaz na dwa mecze nie wchodził w życie od zaraz, lecz np. dopiero w najbliższym sezonie. Ale póki co decyzji „otwieramy stadion dla widzów na mecz z Polonią” jeszcze nie ma. Czy będzie? - W środę o godz. 14 znów zbiera się gremium, które wyda ostateczną decyzję. Sprawa wyjaśni się więc najprawdopodobniej w środę około godz. 15 – przewiduje Jacek Kruszewski. - Jesteśmy dobrej myśli, niech kibice rezerwują czas na mecz, doping jest bardzo potrzebny. Kasy i całą obsługa są gotowe do pracy.
Wisła liczy na wsparcie kibiców i zwycięstwo. Polonia jest w tabeli tuż za płocczanami, ale ma do niej 4 punkty straty, do Dolcana – już 6, więc jej szanse na utrzymanie są już minimalne.
