reklama

Śląsk rozgromiony, Wichary zakrwawiony

Opublikowano:
Autor:

Śląsk rozgromiony, Wichary zakrwawiony  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJedyny zawodnik Wisły, który nie będzie wspominał miło wyjazdowego meczu ze Śląskiem Wrocław, to Marcin Wichary, który boisko opuszczał z krwawiącą głową.

Jedyny zawodnik Wisły, który nie będzie wspominał miło wyjazdowego meczu ze Śląskiem Wrocław, to Marcin Wichary, który boisko opuszczał z krwawiącą głową.

Śląsk Wrocław ma na swoim koncie piętnaście tytułów Mistrza Polski. Wisła od 25 lat nie schodzi z podium. Pozostałe kluby PGNiG Superligi (z wyjątkiem Wybrzeża Gdańsk i Vive Tauronu Kielce) o takich splendorach mogą jedynie pomarzyć.

„Łącznikiem” między dawnym a obecnych Śląskiem jest Grzegorz Garbacz. Rutynowany rozgrywający, który pamięta jeszcze ostatni tytuł mistrzowski zdobyty przez ekipę z Wrocławia, najlepsze lata ma jednak dawno za sobą. Nie pojawił się na boisku w wyjściowym składzie, a kiedy trener Piotr Przybecki desygnował go do gry, nie zdołał dźwignąć na sobie odpowiedzialności za grę swojego zespołu.

To samo można napisać o każdym z jego kolegów. Zoran Radojević, którego z Wisłą łączą wspaniałe wspomnienia, usiłował rozciągać płocką defensywę, ale w pamięci płockich kibiców zapisze się głównie przez zderzenie z Marcinem Wicharym, po którym płocki bramkarz musiał opuścić boisko z czołem, które broczyło krwią.

Nie wiadomo, czy „Wichura” będzie zdolny do gry w meczu z Azotami Puławy, ale nie powinno być to wielkim problemem dla sztabu szkoleniowego nafciarzy, bo jego miejsce bez problemów zająć może Adam Morawski.

We Wrocławiu Wisła po raz drugi radzić sobie musiała bez Manolo Cadenasa. Nie stanowiło to jednak dla płocczan żadnego problemu. Każdy doskonale wiedział, co do niego należy i wypełniał przedmeczowe założenia taktyczne. Niewielkie zastrzeżenia można mieć do gry w drugiej połowie, ale przynajmniej częściowo wynikało to z faktu, że nafciarze starali się pokazywać jak najwięcej efektownej gry, co nie zawsze przekładało się na zdobycze bramkowe. 

Śląsk Wrocław - Orlen Wisła Płock 21:40 (8:20)

Śląsk: Schodowski - Krupa 1, Prus, Kryński, Herudziński 2, Koprowski, Garbacz, Jarowicz 2,  Miszka 3, Radojević 4, Wróblewski 1, Ścigaj 6, Białaszek 2.

Orlen Wisła: Wichary, Corrales - Kwiatkowski, Daszek 2, Racotea 2, Tioumentsev 3, Wiśniewski 1, Pusica 1, Ghionea 7, Rocha 4, Jurkiewicz 2, Syprzak 6, Zelenović 4, Montoro 4, Nikcević 4.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE