reklama

Rozczarowania i niespodzianki na Orlen Cup

Opublikowano:
Autor:

Rozczarowania i niespodzianki na Orlen Cup - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTomasz Majewski wygrał konkurs pchnięcia kulą mityngu Orlen Cup na Starym Rynku i wywalczył kwalifikację na MŚ w Pekinie. Trzeci Konrad Bukowiecki pobił rekord życiowy o 58 cm, ale nie zdobył przepustki do Pekinu. W skoku o tyczce niespodziewanie zwyciężył Czech Michał Balner przed Pawłem Wojciechowskim.

Tomasz Majewski wygrał konkurs pchnięcia kulą mityngu Orlen Cup na Starym Rynku i wywalczył kwalifikację na MŚ w Pekinie. Trzeci Konrad Bukowiecki pobił rekord życiowy o 58 cm, ale nie zdobył przepustki do Pekinu. W skoku o tyczce niespodziewanie zwyciężył Czech Michał Balner przed Pawłem Wojciechowskim.

– Bardzo się cieszę z poprawienia swego rekordu życiowego o ponad pół metra. Ale do pełni szczęścia mi daleko – powiedział nam trzeci w rywalizacji kulomiotów Konrad Bukowiecki. – Gdybym pchnął 20.45, uzyskałbym minimum na Mistrzostwa Świata. Zabrakło mi trzech centymetrów.

Młody kulomiot, reprezentujący na co dzień Gwardię Szczytno, nie był ze swego występu zadowolony. Gdy przyjeżdżał do Płocka, jego rekordem życiowy wynosił 19.84 metra. Wyjechał z naszego miasta z rezultatem 20.42 m. W mitingu Orlen Cup Konrad Bukowiecki startował po raz trzeci. Po raz pierwszy jednak rywalizował w kategorii seniorów. Dwa lata temu pchał kulą pięcio-, rok temu sześciokilogramową. Tym razem korzystał z kuli o wadze 7,26 kilograma, popisując się fantastyczną serią. Jako jedyny w stawce dziesięciu zawodników w każdym kolejnym rzucie (nie licząc jednego spalonego) poprawiał swój rezultat. Zaczął od 18,49 m. Później pchnął 20,09 m, po raz pierwszy poprawiając swój rekord życiowy. W trzeciej próbie zanotował 20,30 m; czwartą spalił, w piątej miał 20,34 m. Zakończył, pchając kulę na odległość 20,42 metra.

Minimum upoważniające do startu w Mistrzostwach Świata, które 22 sierpnia rozpoczną się w Pekinie, to 20,45 m. Konradowi zabrakło zaledwie trzech centymetrów. Niewykluczone, że rezultat ten osiągnie już w najbliższym swoim starcie. – Świetnie czuję się w Płocku i mam nadzieję, że wrócę tutaj już za rok – skwitował swój występ Konrad Bukowiecki.

Bezkonkurencyjny na płockim Starym Rynku okazał się Tomasz Majewski, który wygrał z rezultatem 20,76. To najlepsze osiągnięcie dwukrotnego mistrza olimpijskiego w tym roku, dające mu – oczywiście – kwalifikację na MŚ w Pekinie.

Druga lokata przypadła w udziale Czechowi Tomasowi Stankowi, który miał w konkursie tylko trzy udane próby, ale w jednej z nich pchnął kulę na odległość 20.45 metra, co wystarczyło mu, aby rozdzielić na podium dwóch Polaków.

W skoku o tyczce doszło do sporej niespodzianki. O pierwsze miejsce powalczyć mieli Paweł Wojciechowski i Thiago Braz. Tymczasem Brazylijczyk był jednym z dwóch zawodników, którzy nie zaliczyli w konkursie żadnej wysokości. Rekordzista Polski tymczasem zakończył swój udział w zawodach na wysokości 5,72 metra. Tyle samo skoczył Czech Michal Balner i to on ciszyć się mógł z wygranej, bo zaliczył tę wysokość w pierwszej próbie. A Paweł Wojciechowski w drugiej, co dało mu drugą lokatę. Na najniższym stopniu podium stanął Piotr Lisek, który skoczył 556 centymetrów.

 

 

fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE