Piłkarze ręczni Wisły Płock podejmą dziś trzecią drużynę ubiegłego sezonu - Górnik Zabrze. Nafciarze podbudowani ostatnim meczem z MKM Veszprem zagrają w Orlen Arenie z podopiecznymi Mariusza Jurasika. Zabrzanie póki co rozczarowują, po czterech kolejkach mają tylko dwa zwycięstwa.
- Chcemy podtrzymać dobrą passę i zagrać kolejny dobry mecz w Orlen Arenie - powiedział nam kołowy Wisły, Tiago Rocha. - W ciągu 7 dni zagramy aż 3 mecze, jednak mocno pracowaliśmy przed sezonem, mamy długą ławkę rezerwowych, każdy zawodnik wnosi coś do gry, jesteśmy przygotowani na tego typu sytuacje. Emocje po spotkaniu z Veszprem już opadły i teraz skupiamy się tylko i wyłącznie na kolejnych meczu, w tym wypadku z Górnikiem.
Dzisiejszy przeciwnik Wiślaków, w czterech meczach zdobył 4 punkty. Prowadzona przez Mariusza Jurasika drużyna początek sezonu miała bardzo nieudany, pierwszy mecz to wysoka porażka z Azotami Puławy, a już w drugiej kolejce górnicy ulegli, we własnej hali, Chrobremu Głogów. Jednak ostatnie dwa mecze wygrali z bardzo wymagającymi rywalami. Najpierw odprawili z kwitkiem Śląsk Wrocław, a ostatnio Pogoń Szczecin, która w pierwszej kolejce podzieliła się punktami z aktualnym mistrzem Polski.
Podopieczni Manolo Cadenasa są na fali, nie przegrali w tym sezonie żadnego meczu. Cztery zwycięstwa w PGNiG Superlidze i remis w Lidze Mistrzów jasno pokazują kto jest faworytem środowego spotkania. Mimo to, nie można zapominać, że ostatni mecz w polskich rozgrywkach nie należał do łatwych. Wiślacy po bardzo ciężkim pojedynku i horrorze dla kibiców wygrali różnicą dwóch goli z puławianami.
Mecz z Górnikiem już dziś w Orlen Arenie. Początek spotkania o godzinie 18.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock