Bardzo dobrze trenerską przygodę z piłkarzami Wisły Płock rozpoczął trener Libor Pala. Pod jego wodza Nafciarze wygrali w sobotę 2:1 (0:1) w Ząbkach z Dolcanem.
fot. Tomasz Miecznik
Wiślacy wyszli na mecz bardzo skoncentrowani i nastawieni na walkę o wygraną. Ale stracili gola już po 10 minutach gry. Łukasz Sierpina z Dolcanu wyprzedził Mateusza Pielaka, wyszedł sam na sam z bramkarzem Kamińskim i spokojnie umieścił piłkę w siatce. Chwilę wcześniej na stadion weszła grupa kibiców z Płocka.
Nafciarze nie rozmyślali długo o straconej bramce, lecz odważnie atakowali. Mecz był ciekawy, obfitował w "wymianę ciosów", ale dobre akcje nie zamieniały się na gole. Bardzo aktywny, choć często niedokładny, był Eivinas Zagurskas. Miał nawet czystą sytuację i tylko bramkarza przed sobą, ale źle trafił w piłkę.
W przerwie Pala wprowadził dwie zmiany w składzie. Już po 10 minutach Ricardinho „obsłużył” świetnym podaniem Kamińskiego i zrobiło się 1:1. Dolcan zaatakował groźnie, ale w 73. Minucie to Wisła strzeliła decydującego gola. Tym razem asystował Biliński a trafił rewelacyjny dziś Ricardinho. Kibice z Płocka szaleli. Zawodnicy Dlocanu zaczęli dyskutować z sędziami, ale efektem były tylko żółte kartki, w tym dla Macieja Tataja, który wrócił z Korony Kielce.
Prowadzi Bogdanka Łęczna, Wisła jest 10. w stawce 18 drużyn, w środę 14 wrzesnia o 18.30 zagra w Płocku z Kolejarzem Stróże.
Wisła: Krzysztof Kamiński, Mateusz Pielak, Łukasz Nadolski, Edison Fernandes da Silva Junior, Ariel Jakubowski, Eivinas Zagurskas (45. Ricardinho), Joao Paulo Daniel (45. Kamil Biliński), Bartłomiej Sielewski, Damian Jaroń, Patryk Kamiński, Gueye El Hadji Matar (57. Jacek Góralski).