Jako pierwsza do mety przypłynęła ósemka Lotto Bydgostii. Po niej finiszował AZS Toruń (rok temu kolejność była odwrotna). Płocczanie tymczasem zadowolić się musieli trzecią lokatą.
W Kruszwicy płocką osadę tworzyli częściowo zawodnicy PTW, częściowo SMS-PTW: Bogdan Zalewski, Damian Plewiński, Damian Salak, Rafał i Kamil Zajkowscy, Łukasz Lewandowski, Konrad Pudlik, Konrad Wiśniewski i Kamil Gurzkowski na sterze.
Ciekawostką jest fakt, że jako szlakowy w płockiej osadzie popłynął Bogdan Zalewski, olimpijczyk z Pekinu, który dał się przekonać do wzmocnienia, po kilku latach przerwy, osady złożonej z dużo młodszych kolegów.
W tym roku rywalizacja ósemek była dużo mocniejsza niż rok temu. Stawkę finalistów uzupełniały bardzo mocne osady Posnanii oraz AZS AWFiS-u Gdańsk, w których roiło się wręcz od medalistów regat międzynarodowych różnych kategorii wiekowych.
Konrad Pudlik z Pawłem Koteckim oraz sternikiem Pawłem Pabianem zajęli czwarte miejsce w dwójce ze sternikiem, tracąc niewiele do brązowego medalu. – Myślę, że to doskonały wynik, jeśli weźmie się pod uwagę, że płocczanie płynęli na trzydziestoletniej wysłużonej łodzi – powiedział prezes PTW Jacek Karolak.
Najwięcej medali Mistrzostw Polski Płockie Towarzystwo Wioślarskie wywalczyło do tej pory w czwórce ze sternikiem. Niestety, w tym roku skończyło się na czwartym miejscu, które akurat w przypadku tej osady nie może być określone jako szczególny wyczyn.
Fot. Archiwum PTW