reklama

Pewna wygrana Wisły na trudnym terenie

Opublikowano:
Autor:

Pewna wygrana Wisły na trudnym terenie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportOrlen Wisła Płock pokonała na wyjeździe zespół Azotów Puławy 23:32. Płocczanie zbudowali sobie solidną przewagę już w pierwszej połowie, którą kontrolowali przez resztę spotkania.

Orlen Wisła Płock pokonała na wyjeździe zespół Azotów Puławy 23:32. Płocczanie zbudowali sobie solidną przewagę już w pierwszej połowie, którą kontrolowali przez resztę spotkania.

Dla Puławian był to pierwszy mecz po odpadnięciu z Pucharu EHF. Gospodarze chcieli przerwać złą passę dwóch porażek z rzędu, których doznali na europejskich parkietach. Do gry w barwach Wisły wrócił już Jose Guilherme de Toledo, niestety nie widać końca kontuzji Marco Oneto. Pojedynek z Azotami był ostatnim sprawdzianem Wisły przed sobotnim spotkaniem z RK Zagreb w Lidze Mistrzów.

Mecz otworzyli płocczanie, którzy obieli prowadzenie po rzucie ze skrzydła Nikcevicia. Chwilę później na 0:2 podwyższył Racotea. Po 10 minutach gry przewaga Wisły wynosiła już 6 bramek i wydawać by się mogło, że nafciarze odniosą kolejne łatwe zwycięstwo. Niestety kolejny okres gry nie był najlepszy w wykonaniu podopiecznych Manolo Cadenasa i gospodarze doprowadzili do wyniku 10:11.

Po słabej grze o czas poprosił hiszpański trener. Narada zawodników ze szkoleniowcem dobrze podziałała na szczypiornistów z Płocka. Wicemistrzowie Polski w ciągu ostatnich kilku minut odskoczyli ponownie na 6 bramek przewagi i zakończyli pierwszą część spotkania przy wyniku 12:18.

Po zmianie stron gra obu drużyn mocno się zaostrzyła. Puławianie nie zamierzali odpuszczać meczu i walczyli do samego końca. Agresywna postawa nie przekładała się jednak na wynik. Niebiesko-biało-niebiescy cały czas kontrolowali przebieg pojedynku i nie pozwolili gospodarzom na zniwelowanie przewagi.

W 43. minucie po karze dla Piechowskiego i Kwiatkowskiego Wisła musiała grać w 4 zawodników w polu. Wtedy swój kunszt pokazał Rodrigo Corrales, który obronił rzut karny, a chwilę później bramkę, po ładnym rzucie z biodra, zdobył Dmitry Zhitnikov.

Na kwadrans przed końcem spotkania wynik brzmiał 22:28. Nafciarze nie forsowali tempa, mimo to puławianie nie zdołali już nawiązać walki. Ostatecznie płocczanie nieco powiększyli zaliczkę z pierwszej części gry i wygrali 23:32.

Teraz Wisłę czekają dwa dni odpoczynku. W sobotę płocczanie zmierzą się z drużyną z Zagrzebia. Dla gospodarzy będzie to niesamowicie ważny pojedynek w kontekście walki o wyższą lokatę na koniec fazy grupowej Ligi Mistrzów.

 

KS Azoty Puławy - ORLEN Wisła Płock 23:32 (12:18)

Wisła: Wichary, Corrales - Kwiatkowski, Daszek 4, Racoțea 6, Wiśniewski, Ghionea 2, Rocha 5, Piechowski, Tarabochia 4, Konitz 1, Toledo 5, Nikčević 3, Zhitnikov 2

KS Azoty: Bogdanow, Zapora, Krupa – Petrovsky, Kuchczyński, Kosiak, Orzechowski, Kubisztal, Skrabania, Przybylski, Grzelak, Masłowski, Kowalczyk, Krajewski, Prce

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE