Po kilkunastodniowej przerwie podopieczni Piotra Przybeckiego wrócili do rywalizacji o tytuł mistrza Polski. W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Nafciarze pokonali Chrobrego Głogów 29:21 i rewanż w Płocku jest już tylko formalnością.
Przez kilka ostatnich dni płocczanie odpoczywali od meczów. Od początku marca do połowy kwietnia Orlen Wisła rozegrała 11 spotkań i przed ostatnią prostą na wyścigu o tytuł mistrza Polski krótka przerwa z pewnością się przydała. Sztab szkoleniowy zaordynował cięższe treningi, które mają zaprocentować w końcówce sezonu.
- Na pewno spodziewałem się tego, że moim zawodnikom będzie brakowało nieco świeżości ze względu na ciężką pracę, jaką wykonaliśmy w tym tygodniu. Nogi nie zawsze chciały iść, gdzie chciała głowa. To się uwidoczniło szczególnie w pierwszej połowie, kiedy popełniliśmy sporo prostych błędów i strat, ale liczyłem się z tym, że tak to będzie wyglądało - mówił na pomeczowej konferencji Piotr Przybecki.
Wicemistrzowie Polski nie zaczęli najlepiej pierwszego meczu ćwierćfinałowego i z początku przewagę mieli gospodarze. Nafciarze popełniali błędy w ataku i przez większość pierwszej połowy to oni musieli gonić wynik. Na przerwę oba zespoły schodziły przy rezultacie 11:11.
Po zmianie stron kibice na pierwsze trafienie czekali aż 5 minut. Dobrze w bramce Chrobrego spisywał się Rafał Stachera i Orlen Wisła miała problemy z wypracowaniem bezpiecznej przewagi. Z czasem płocczanie wrzucili jednak wyższy bieg i odskoczyli głogowianom. Spora w tym zasługa Adama Wiśniewskiego, który w tym spotkaniu zdobył swoją 1000 bramkę w PGNiG Superlidze.
- W drugiej połowie wyglądało to już lepiej. Problemy kadrowe Chrobrego i nasza szeroka ławka z pewnością miały przełożenie na końcowy wynik. Na szczęście w porę „włączył” się Adam Wiśniewski, który pokazał młodym, jak można grać na zmęczeniu (śmiech). Oczywiście mówię to w kategoriach żartów i gratuluje mu 1000 bramki w Superlidze. Ostatecznie wypracowaliśmy osiem bramek przewagi, co z pewnością jest solidną zaliczką - mówił Przybecki.
Ostatecznie mecz zakończył się wyraźną wygraną Wisły 29:21. Rewanż w Płocku odbędzie się 30 kwietnia o godzinie 13:00.
SPR Chrobry Głogów – Orlen Wisła Płock 21-29 (11-11)