reklama

Nadszedł w końcu czas na rewanż Jutrzenki

Opublikowano:
Autor:

Nadszedł w końcu czas na rewanż Jutrzenki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTrzykrotnie w tym sezonie podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego grały z AZS AWF Warszawa. Dwa razy wygrały warszawianki, tylko raz (i to po dogrywce) zespół z Płocka.

Trzykrotnie w tym sezonie podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego grały z AZS AWF Warszawa. Dwa razy wygrały warszawianki, tylko raz (i to po dogrywce) zespół z Płocka.

Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się podczas przedsezonowego turnieju, którego organizatorem była Jutrzenka. Mecz rozgrywany był w trzecim, ostatnim dniu imprezy i nie miał praktycznie żadnego wpływu na końcowe rezultaty. Obie ekipy podeszły jednak do spotkania niezwykle ambicjonalnie, dzięki czemu widowisko pełne było emocji.
 

Płocczanki rozpoczęły mecz bez należytej koncentracji, co przełożyło się na wiele błędów technicznych i prostych strat. Po pierwszej połowie przyjezdne prowadziły aż sześcioma bramkami. Druga połowa to ostry zryw miejscowych, które były blisko doprowadzenia do remisu. Niestety, nie udało się i Jutrzenka musiała pogodzić się z porażką 24:25 (12:18).

Rozgrywany w Warszawie mecz ligowy praktycznie od początku do końca układał się pod dyktando podopiecznych trenera Pawła Kapuścińskiego. Miejscowe uzyskały niewielką przewagę, która pozwoliła im spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń. Jutrzenka starała się wyrównać straty, ale mimo ambitnej postawy, nie była w stanie zmienić obrazu gry. Po pierwszych 30 minutach AZS AWF prowadził różnicą czterech bramek. Druga odsłona nie przyniosła istotnej zmiany sytuacji. Warszawianki zdołały „dowieźć” korzystny dla siebie rezultat do końcowej syreny. AZS AWF Warszawa wygrał ostatecznie 27:22 (13:9).

Po raz trzeci oba zespoły zmierzyły się w Pucharze Polski. To był pojedynek pełen niesamowitych emocji, a do jego rozstrzygnięcia nie wystarczyło regulaminowych 60 minut. Po pierwszej połowie Jutrzenka do przerwy prowadziła 13:12, ale po 60 minutach gry było 27:27. Sędziowie stanęli przed nie lada problemem.
O ile bowiem przepisy wyraźnie mówią, że w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym w przypadku remisu zarządza się dogrywkę, to nie ma w nich nic na temat eliminacji regionalnych. Po konsultacji z przedstawicielami Związku Piłki Ręcznej w Polsce zarządzona została dogrywka 2 x 5 minut.


W sobotę 15 lutego o 16.30 w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 16 przy ulicy Piasta Kołodzieja Jutrzenka po raz kolejny zmierzy się z warszawskim AZS AWF. Tym razem w meczu drugiej kolejki rewanżowej rundy pierwszej ligi. Po 12 kolejkach Jutrzenka jest na siódmym miejscu w tabeli z dorobkiem 11 punktów. Warszawianki mają jedno oczko mniej i są na ósmej pozycji. Zapowiada się więc kolejne ciekawe widowisko.

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE