reklama

Mustangi zmiażdżone przez Królów

Opublikowano:
Autor:

Mustangi zmiażdżone przez Królów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNie powiodła się futbolistom amerykańskim z Płocka wyprawa do Krakowa. Gdyby Mustangi nie ocknęły się w czwartej kwarcie, mogło dojść do pogromu.

Nie powiodła się futbolistom amerykańskim z Płocka wyprawa do Krakowa. Gdyby Mustangi nie ocknęły się w czwartej kwarcie, mogło dojść do pogromu.

Miejscowi Kings od początku narzucili płocczanom swój styl gry. Dzięki temu potrzebowali zaledwie trzech zagrań, aby uzyskać przyłożenie po biegowej akcji Michała Dybowicza. Chwilę później ten sam gracz popisał się przyłożeniem za dwa.

Kolejna akcja krakowian dała im drugie przyłożenie – tym razem Grzegorza Kozuba. Do tego doszło już drugie podwyższenie za dwa w wykonaniu Michała Dybowicza i zrobiło się już 16:0. Pierwsza kwarta kończyła się pod znakiem zdecydowanej dominacji miejscowych, chociaż kilkuset kibiców nie zobaczyło już żadnej punktowanej akcji.

Druga kwarta to niemal kopia pierwszej, chociaż z innymi wykonawcami „głównych ról”. Pierwsze przyłożenie zapisał na swoim koncie Mieszko Łabuz, a podwyższenie za dwa zaliczył Sebastian Lech. Kolejne osiem punktów to przyłożenie Daniela Bezwierchnego i podwyższenie za dwa Michała Dybowicza.

Prowadzenie Kings po pierwszej połowie 32:0 zwiastowało totalną klęskę Mustangów. Tym bardziej, że zespół z Płocka wyglądał na boisku tak, jakby nie miał żadnego pomysłu na grę. W trzeciej kwarcie krakowianom dopisało szczęście, gdy dość przypadkowo zdobyli piąte w tym meczu przyłożenie. Na szczęście więcej w tej części miejscowi już nie punktowali.

W ostatniej odsłonie spotkania wreszcie dali znać o sobie płocczanie. Przede wszystkim dzięki poprawieniu swej defensywy. Najpierw przyłożeniem po 21-jardowym biegu popisał się Tomasz Złoteńki, wykorzystując podanie debiutującego w ekipie Mustangów Ivana Kovacevicia, a za jeden punkt podwyższył Gabriel Dunajewski.

Później to Gabriel Dunajewski zapisał na swym koncie przyłożenie, poprzedzone 35-jardową akcją powrotną po przechwycie. Tym razem za dwa podwyższył Krzysztof Siudziński. Goście nabrali ochoty do gry, ale na zmianę rezultatu na nieco bardziej korzystny zabrakło im już czasu.

Kolejnym rywalem Mustangów będą Tytani Lublin. Płocczanie zagrają z nimi na wyjeździe 25 maja.

Kraków Kings - Mustangs Płock 38:15 (16:0, 16:0, 6:0, 0:15)

I kwarta
8:0 przyłożenie Michała Dybowicza po 15-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dw punkty Michał Dybowicz)
16:0 przyłożenie Piotra Kozuba po 4-jardowej akcji po podaniu Michała Dybowicza (podwyższenie za dwa punkty Michał Dybowicz)

II kwarta
24:0 przyłożenie Mieszko Łabuza po 9-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Sebastiana Lecha)
32:0 przyłożenie Daniela Bezwierchnego po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenia za dwa punkty Michał Dybowicz)

III kwarta
38:0 przyłożenie Mieszko Łabuza po 5-jardowej akcji biegowej

IV kwarta
38:7 przyłożenie Tomasza Złoteńkiego po 21-jarodwej akcji po podaniu Ivana Kovacevicia (podwyższenie za jeden punkt Gabriel Dunajewski)
38:15 przyłożenie Gabriela Dunajewskiego po 35-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenia za dwa punkty Krzysztof Siudziński)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE