reklama

Miła niespodzianka na koniec roku. Wisła ograła lidera na wyjeździe

Opublikowano:
Autor:

Miła niespodzianka na koniec roku. Wisła ograła lidera na wyjeździe - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZa nami ostatni mecz Wisły Płock w 2016 roku. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zrobili dla swoich kibiców nie lada świąteczny prezent. Skazywani na pożarcie nafciarze zwyciężyli z liderem tabeli Jagiellonią Białystok.

Za nami ostatni mecz Wisły Płock w 2016 roku. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zrobili dla swoich kibiców nie lada świąteczny prezent. Skazywani na pożarcie nafciarze zwyciężyli z liderem tabeli Jagiellonią Białystok.

Szkoleniowiec płocczan zmuszony był do kilku roszad w składzie. Okazało się, że w meczu z powodu urazu nie może wystąpić Dominik Furman. Na dodatek nadmiar żółtych kartek wyeliminował z gry Maksymiliana Rogalskiego. W związku z tym trener na środku obrony postawił na duet Byrtek – Sielewski. Na pozycji defensywnego pomocnika wystąpił za to Przemysław Szymiński.

W pierwszej połowie przewagę na boisku wypracowała sobie Jagiellonia, która według statystyk utrzymywała się przy piłce przez 67% czasu. W 21. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Fedor Cernych, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką bramki Seweryna Kiełpina. Wisła dzielnie się jednak broniła i tłamsiła ataki rywala przed własnym polem karnym. Dogodnej sytuacji w pierwszej odsłonie nafciarze jednak nie mieli.

Kiedy wydawało się, że obraz w drugiej części gry się nie zmieni niespodziewanie na prowadzenie wysunęli się przyjezdni. W 49. minucie po dośrodkowaniu w pole karne piłkę do Piotra Wlazło głową zagrywał Jose Kante. Bohater meczu z Ruchem Chorzów takiej sytuacji zmarnować nie mógł i sprytnym strzałem pokonał Mariana Kelemena. Nieco zdezorientowani gospodarze zdołali się otrząsnąć po dziesięciu minutach, kiedy Seweryna Kiełpina efektownym strzałem pokonał Cernych. Minutę później Wisła odpowiedziała dobrym strzałem Giorgiego Merebashviliego, jednak znakomitą paradą popisał się w tej sytuacji bramkarz gospodarzy.

Ostatnie minuty nie zwiastowały zmiany wyniku, jednak już w 90. minucie do piłki dopadł Kamil Sylwestrzak. Dośrodkowanie Cezarego Stefańczyka trafiło pod nogi byłego kapitana Korony Kielce, który minął obrońcę i znakomitym, technicznym uderzeniem nie dał szans Kelemenowi. Okazało się, że było to trafienie na wagę zwycięstwa. Chwilę po bramce sędzia zakończył spotkanie.

 

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 1:2 (0:0)

Bramki: Fiodor Cernych (58) - Piotr Wlazło (49), Kamil Sylwestrzak (90)

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen – Przemysław Frankowski, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik – Rafał Grzyb (90+2 Dawid Szymonowicz), Taras Romanczuk – Karol Świderski (71. Przemysław Mystkowski), Konstantin Vassiljev, Dmytro Chomczenowski (57. Damian Szymański) – Fiodor Cernych.

Wisła Płock: Seweryn Kiełpin – Patryk Stępiński, Bartłomiej Sielewski, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak – Siergiej Kriwiec (64. Dimityr Ilijew), Przemysław Szymiński – Giorgi Merebaszwili (78. Cezary Stefańczyk), Piotr Wlazło, Arkadiusz Reca – Jose Kante (90+2 Emil Drozdowicz).

Żółte kartki: Taras Romanczuk, Piotr Tomasik, Przemysław Frankowski - Piotr Wlazło.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 8127.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE