reklama

Mecz przyjaźni dla Wisły. Ograli potentata

Opublikowano:
Autor:

Mecz przyjaźni dla Wisły. Ograli potentata - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport– Tę wygraną chciałbym zadedykować naszym kibicom, którzy ostatnio nie mieli powodów do zadowolenia, obserwując naszą grę – mówił trener Manolo Cadenas na konferencji prasowej po wygranym meczu z MKB Veszprem.

– Tę wygraną chciałbym zadedykować naszym kibicom, którzy ostatnio nie mieli powodów do zadowolenia, obserwując naszą grę – mówił trener Manolo Cadenas na konferencji prasowej po wygranym meczu z MKB Veszprem.

To był absolutnie niesamowity mecz, toczony w absolutnie niesamowitej atmosferze! Podopieczni trenera Manolo Cadenasa grali ostatnio tak, że dało się już słyszeć głosy o poważnym kryzysie. Hiszpański szkoleniowiec nafciarzy starał się jednak tonować emocje. Podkreślał, że specjalnie z myślą o dwumeczu z MKB Veszprem zmienił mikrocykl treningowy.

Okazało się, że to był prawdziwy strzał w dziesiątkę. Wisła rozegrała zdecydowanie najlepszy mecz w sezonie 2013/2014 i jeden z najlepszych w XXI wieku. Wspinając się na wyżyny umiejętności pokonała zespół, który należy obecnie do ścisłej europejskiej czołówki. – Uważam, że MKB Veszprem to jedna z najlepszych, obok Barcelony, drużyn w Europie – nie ukrywał Manolo Cadenas.

Pojedynek w Orlen Arenie obejrzał komplet publiczności. I tym razem kibice w pełni zasłużyli na miano „ósmego zawodnika” płockiego zespołu. - Dziękuję kibicom z Płocka za stworzenie fantastycznej atmosfery – mówił po meczu hiszpański trener MKB Veszprem Carlos Perez Ortega. – To niesamowite przeżycie rozgrywać spotkanie przy tak żywiołowo reagujących kibicach. Cieszę się, bo nasz zespół uwielbia grać, gdy na trybunach jest głośno.

Szkoleniowiec mistrza Węgier nie miał zbyt wielu powodów do radości, natomiast pozytywów w końcowym rezultacie starał się doszukiwać Cristian Ugalde. – Cieszę się, że w końcowych sekundach meczu udało nam się zniwelować straty do zaledwie jednej bramki – mówił hiszpański zawodnik MKB. – Taki wynik może mieć dla nas kolosalne znaczenie przed rewanżem.

Przed meczem niemal każdy z płockich kibiców w ciemno przyjmowałby remis, tymczasem po końcowej syrenie niektórzy byli wyraźnie zawiedzeni, że nie udało się wygrać różnicą trzech-czterech bramek. Bo okazja ku temu była wyśmienita. - Oba polskie zespoły pokazały, że w pełni zasłużyły na grę w tej fazie Ligi Mistrzów – powiedział nam Marek Góralczyk, sekretarz generalny Związku Piłki Ręcznej w Polsce. – Zarówno Vive Targi Kielce, jak i Wisła Płock stworzyły fantastyczne widowiska, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwa.

Pokonanie mistrza Węgier to jeden z najbardziej spektakularnych wyników osiągniętych przez Wisłę Płock. Trzeba jednak pamiętać, że w rewanżu MKB Veszprem postawi nafciarzom dużo trudniejsze warunki. – Wychodząc na parkiet, zaczniemy od 0:5. A później będziemy musieli gonić wynik – obrazowo tłumaczył Marcin Lijewski. – Jeśli zagramy tak jak dzisiaj, wszystko może się jednak zdarzyć.

Wisła wygrała z faworyzowaną ekipą z Węgier, bo praktycznie nie miała słabych punktów. Nafciarze stworzyli wyjątkowy, doskonale rozumiejący się kolektyw. W defensywie zabrakło stanowiącego jeden z jej filarów Zbigniewa Kwiatkowskiego, ale godnie zastąpili go inni gracze. Szczególnie grający na jedynce Ivan Nikcević. – Ivan zasłużył na słowa najwyższego uznania – przyznał trener Manolo Cadenas. – Tym bardziej, że po dwóch karach Kamila Syprzaka musieliśmy szukać innych rozwiązań.

Godny podkreślenia jest jeszcze jeden fakt. Na listę strzelców wpisało się w meczu z MKB Veszprem aż dziesięciu zawodników. Największy aplauz wywołała bramka Mariusza Jurkiewicza, który wykorzystał grę gości bez bramkarza (wycofanego, gdy Węgrzy grali w osłabieniu) i skierował piłkę do siatki rywali rzutem przez całe boisko.

Jedynym z płockich graczy, którzy występowali w polu, a nie zdołali wpisać się na listę strzelców, był Vedran Zrnić, który dwukrotnie znalazł się w idealnej sytuacji, ale nie zdołał pokonać Mirko Alilovicia.

Orlen Wisła Płock – MKB Veszprem 34:33 (16:16)

Orlen Wisła: Sego,Wichary – Wiśniewski 1, Nenadić 5, Ghionea 7, Jurkiewicz 6, Toromanović 1, Syprzak 2, Lijewski 3, Nikcević 4, Eklemović 3, Montoro 2, Zrnić

MKB: Alilović, Fazekas – Gulyas 3, Ilić 7, Nagy 7, Rodriguez 1, Ugalde 5, Terzić, Sulić 9, Schuch, T. Ivancsik, Ruesga, Jamali 1, Vilovski



fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE