reklama

Mamy mistrza świata! W cieniu tragedii

Opublikowano:
Autor:

Mamy mistrza świata! W cieniu tragedii - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWojciech Bógdał, motoparalotniarz i student płockiej politechniki, zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata na II Motoparalotniowych Slalomowych Mistrzostwach Świata w Legnicy, w klasie wózków jednoosobowych. Niestety radość ze zwycięstwa przyćmił śmiertelny wypadek zawodnika z Litwy.

Wojciech Bógdał, motoparalotniarz i student płockiej politechniki, zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata na II Motoparalotniowych Slalomowych Mistrzostwach Świata w Legnicy, w klasie wózków jednoosobowych. Niestety, radość ze zwycięstwa przyćmił śmiertelny wypadek zawodnika z Litwy.

To wielki sukces Wojciecha Bógdała, który podczas wczorajszego w wyścigu w świetnym stylu pokonał rywali, uzyskując czas lepszy o 10% od kolejnego zawodnika, wielokrotnego mistrza świata i rekordzisty z Hiszpanii.

- Ogromnie się cieszę, bo mam świadomość dobrze wykonanej roboty, zarówno treningowej, jak i konstrukcyjnej - mówił nam mistrz świata. -  Sam zaprojektowałem i wykonałem sobie trajkę na zawody. Eksperymentowałem, poprawiałem i w rezultacie moja praca przyniosą nadzwyczaj dobre rezultaty.

Bógdał osiągał lepsze wyniki, latając z wózkiem, niż jego rywale startujący na nogach. - Latanie w wózku jest trudniejsze niż na nogach z powodu większej bezwładności w zakręcie, trudniej jest sterować ciałem - wyjaśnia paralotniarz.

W ciągu ośmiu dni młody zawodnik brał udział w 12 wyścigach kwalifikacyjnych, z których dziewięć wygrał, i jednym finałowym - także wygrany.

- Koledzy z Francji ochrzcili mnie mianem " Cyborga", a z Hiszpanii "Machine" - przyznaje student płockiej politechniki, -  Rzeczywiście udało mi się utrzymać nerwy na wodzy i nie poddać się emocjom. Spokojnie realizowałem swój plan.

Na Mistrzostwa do Legnicy przyjechało około 100 zawodników z co najmniej 17 krajów świata. Konkurencje odbywały się na terenie lotniska, gdzie zawodnicy mieli do pokonania slalomowe trasy pomiędzy dwunastometrowymi pylonami.

Mistrzostwa zakończyły się przedwcześnie ze względu na śmiertelny wypadek zawodnika z Litwy, do którego doszło podczas treningu w sobotę rano. Jak relacjonują uczestnicy zawodów, paralotniarz zaczepił skrzydłem o pylon i z bardzo dużą prędkością runął o ziemię z  kilkunastu metrów. Niestety, mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, mężczyzny nie udało się uratować -  Litwin zmarł w szpitalu. Dlatego oficjalna uroczystość wręczenia nagród i medali, która odbędzie się dziś o 19.00, ma być bardzo skromna.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE