reklama

Loczek zatrzymał Azoty Puławy. Wisła wygrała mecz na szczycie

Opublikowano:
Autor:

Loczek zatrzymał Azoty Puławy. Wisła wygrała mecz na szczycie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNafciarze męczyli się niesamowicie z Azotami Puławy. Aż w końcu w drugiej połowie pomiędzy słupkami pojawił się Adam Morawski i zamurował bramkę. Wisła wygrała spotkanie na szczycie grupy pomarańczowej.

Nafciarze męczyli się niesamowicie z Azotami Puławy. Aż w końcu w drugiej połowie pomiędzy słupkami pojawił się Adam Morawski i zamurował bramkę. Wisła wygrała spotkanie na szczycie grupy pomarańczowej i zdobyła trzy punkty.

Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy w 10 minucie prowadzili 9:2. Po tym czasie w grze wicemistrzów Polski coś się zacięło i przez kolejne 20 minut Wisła zdobyła tylko 5 bramek tracąc aż 12. Goście mimo słabego początku mocno zmobilizowali się w obronie i zaczęli odrabiać straty. Płocczanie nie stawiali im oporu i Azoty tuż przed przerwą doprowadziły do remisu.

Po zmianie stron przyjezdnych na prowadzenie ładnym rzutem z koła wyprowadził Jurecki. Przez kolejny kwadrans wynik oscylował wokół 1-2 bramek przewagi dla nafciarzy. Dopiero wejście Adama Morawskiego pozwoliło niebiesko-biało-niebieskim na wypracowanie sobie większej przewagi. Popularny Loczek w ciągu nieco ponad 10 minut obronił 6 z 9 rzutów na jego bramkę i 3 rzuty karne, odbierając gościom nadzieję na korzystny rezultat. 

Ostatecznie faworyt wygrał 29:24, zainkasował kolejne 3 punkty i umocnił się na 1. miejscu w tabeli grupy pomarańczowej. Nafciarze odnieśli już 6 zwycięstwo z rzędu na parkietach PGNiG Superligi.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w barwach Wisły był Marco Tarabochia, który aż 8 razy wpisywał się na listę strzelców. Dobrze zaprezentował się Tomasz Gębala, młody rozgrywający dostał szansę na dłuższy występ i popisał się czterema ładnymi bramkami. 

Powiedzieli po meczu:

Piotr Przybecki: Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale później nie wiem, czy chcieliśmy osiąść na laurach, czy myśleliśmy, że Azoty już przestaną grać? Przecież to jest zbyt doświadczony zespół, który ma w swoich szeregach graczy, którzy grali kiedyś w kadrze i którzy wiedzą, o co chodzi w tej dyscyplinie. W tym momencie ta gra rzeczywiście nam się popsuła – straciliśmy naszą linię i głowę. Natomiast kluczem do sukcesu w dzisiejszym spotkaniu była obrona, gdyż utrzymaliśmy Puławy w tych dwudziestu czterech bramkach i to nam dało zwycięstwo.

Marko Tarabochia: To był trudny mecz. Wiemy, że Azoty grają bardzo dobry sezon. Mieliśmy super początek, ale później zaczęliśmy popełniać błędy i Puławy wróciły do gry. To musimy poprawić  - koncentracja powinna być przez całe spotkanie. Druga połowa pokazała jednak, że mamy szeroką ławkę i jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie do sezonu. To pozwoliło nam wygrać ten mecz.

Marcin Kurowski: Moim zdaniem na zwycięstwo Wisły złożyły się dwa czynniki. Na pewno był to przespany początek spotkania, gdzie było 9:2. Później bardzo ciężko było nam gonić ten wynik do przerwy, co kosztowało nas na pewno sporo sił, których mogło zabraknąć w końcówce spotkania. Druga sprawa to bramkarz Adam Morawski, który jak wszedł, to zatrzymał nas w kluczowych momentach, w których mecz się praktycznie rozstrzygał.

Rafał Przybylski: Przespaliśmy pierwsze 15-20 minut, kiedy Płock odjechał na siedem bramek. Mimo wszystko potrafiliśmy dogonić przeciwnika, ale kosztowało nas to bardzo dużo sił. Na drugą połowę wyszliśmy mocno zmotywowani, ale pod koniec spotkania pojawiły się problemy ze skutecznością i zmęczenie całym pojedynkiem, a szczególnie tymi pierwszymi minutami, w których musieliśmy gonić podwójnie. Taki zespół jak Wisła wie, jak to wykorzystać.

 

Orlen Wisła Płock - Azoty Puławy 29:24 (14:14)

Wisła: Corrales (34% 11/31, 0/1 k), Morawski (75% 6/9, 3/3 k), Wiśniewski (2), Daszek, Mihić (2), Ghionea (1, 0/1k), Rocha (5, 2/2k), M. Gębala, Kwiatkowski (1), T.Gębala (4), D.Zhitnikov (1), M.Tarabochia (6), Pušica, Ivić (4, 1/2k), Toledo (2), Duarte (1),

Azoty: Bogdanov (19% 4/20, 0/1 k), Koshovy (33% 5/15, 1/3 k), Skrabania, Sobol (3), Kuchczyński, Krajewski (1, 0/1k), Petrovsky (1), Grzelak, Jurecki (7), Kowalczyk, Łyżwa (8, 1/2k), Kubisztal (2), Prce (1), Przybylski (1),

Kary: Wisła 6 min. - Azoty 6 min.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE