Paweł Paczkowski doznał kontuzji w trakcie Final Four Pucharu Polski. Nie wystąpił w ćwierćfinale play-off przeciwko Pogoni Szczecin i w półfinale z MMTS-em Kwidzyn. Dwa tygodnie temu podjęta została decyzja o usztywnieniu łokcia i oczekiwaniu na efekty. Można było wówczas mieć jeszcze cień nadziei, że prawy młody rozgrywający będzie gotowy na finałowe potyczki z Vive Targami Kielce.
W piątek „Paczas” wyjechał do Poznania, gdzie zostały przeprowadzone badania kontrolne. Niestety, ich wyniki nie okazały się pomyślne. Więzadła, które odpowiadają za stabilność łokcia, nie zrosły się. A to oznacza, że jedynym wyjściem jest operacja. Paweł Paczkowski przejdzie ją we wtorek w poznańskiej klinice specjalizującej się w medycynie sportowej Rehasport.
Ze wstępnych szacunków specjalistów wynika, że 19-letni rozgrywający Wisły będzie mógł wznowić treningi za trzy-cztery miesiące. Przepadnie mu więc praktycznie cały okres przygotowań do nowego sezonu. A to oznacza, że klasowy leworęczny zawodnik grający na prawym rozegraniu stał się dla Wisły absolutnym transferowym priorytetem.