Rosjanka wygrała w wielkim stylu Igrzyska Olimpijskie w Atenach. Jej życiowy rekord (ustanowiony w 2004 roku) to 206 centymetrów. I to właśnie ona powinna walczyć z obiema Polkami o wygraną w Płocku. Czy Rosjanka na Starym Rynku pokona magiczną granicę 200 centymetrów? A może zrobi to Justyna Kasprzycka bądź Kamila Lićwinko? Ta pierwsza skoczyła 199 centymetrów w mitingu Diamentowej Ligi w Eugene, co może dać jej psychologiczną przewagę nad resztą stawki.
Miting Orlen Cup rozpocznie się w środę 4 czerwca o 17.00 na płockim Starym Rynku. Zapowiada się, że atrakcji w nim nie zabraknie. Nie tylko ze względów czysto sportowych, ale również dzięki urodzie zawodniczek. Szczególnie Justyny Kasprzyckiej, okrzykniętej Miss Mistrzostw Świata w Moskwie.
Ani Kamila Lićwinko, ani Elena Slesarenko nie będą jednak chciały oddać konkursu bez walki. A nie można zapominać również o Svetlanie Radzivil i Nadezhdie Dusanovej. Obie reprezentantki Uzbekistanu mogą pochwalić się rekordami życiowymi wynoszącymi 1.98. I startami w Igrzyskach Olimpijskich.
„Gospodarzem” rywalizacji kulomiotów będzie Tomasz Majewski. Dwukrotny mistrz olimpijski nie ukrywa, że jego marzeniem jest przekroczenie 22 metrów. Czy jest realne osiągnięcie tego wyniku właśnie w Płocku?
Wynik powyżej 22 metrów ma w swoim sportowym dossier Reese Hoffa. Wprawdzie w tym roku Amerykanin tak daleko jeszcze nie pchał, ale pod ratuszem zapewne zechce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Podobnie jak Bułgar Georgi Ivanov i Portugalczyk Marco Fortes. Obaj startowali w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie i Londynie, obaj potrafią pchać powyżej 21 metrów.
Wśród kulomiotów pojawią się również młodzi Polacy - Rafał Kownatke (właśnie w Płocku po raz pierwszy pchnął powyżej 20 metrów), Dominik Witczak, Krzysztof Brzozowski oraz Konrad Bukowiecki, który jest jeszcze czy juniorem młodszym.
Już w środę 4 czerwca o godzinie 17.00 na Rynku Starego Miasta w Płocku królować będzie lekkoatletyka. Kto zawładnie serca kibiców, czy padną rekordy? Czy skok wzwyż wygra halowa mistrzyni świata z Sopotu Kamila Lićwinko, czy miss Mistrzostw Świata z Moskwy, jak została okrzyknięta nieoficjalnie przez dziennikarzy Justyna Kasprzycka? Czy będzie jakaś niespodzianka. Czy Tomasz Majewski będzie gościnny i pozwoli wygrać statystyce – a tu najlepszy wynik dzierży Reese Hoffa. To tylko spekulacje i domysły – sport lubi jednak nieprzewidywalne rozstrzygnięcia. Jak będzie? Już w środę każdy może się o tym przekonać. Przypominamy kibicom, że miejsca na trybunach należy zająć do godziny 17.00. Dla tych, kibiców, którym nie udało się zdobyć wejściówki pozostaje bezpośrednia relacja, którą przeprowadzi TVP Sport.