Kto nie chce grać w Wiśle Płock?

Opublikowano:
Autor:

Kto nie chce grać w Wiśle Płock? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze Wisły Płock zaprzepaścili świetną okazję do zdobycia kompletu punktów w Polkowicach. Ponad godzinę grali z przewagą jednego zawodnika, ale dali sobie strzelić bramkę w ostatniej minucie i tylko zremisowali 2:2.

Piłkarze Wisły Płock zaprzepaścili świetną okazję do zdobycia kompletu punktów w Polkowicach. Ponad godzinę grali z przewagą jednego zawodnika, ale dali sobie strzelić bramkę w ostatniej minucie i tylko zremisowali 2:2.

- Oczekiwałem takiego przebiegu meczu, walki – mówił na konferencji prasowej tuż po spotkaniu zdenerwowany trener Wiślaków Libor Pala. - Niektórzy zawodnicy może nie chcą grać w Płocku? A może trzymają kciuki bardziej za Polkowice niż za nas? Skoro nie chcieli strzelić bramki na 3:1... Widzę, że niektórzy zawodnicy nie chcą współpracować. A teraz się kłócą w szatni. Ciężko jest.

Mecz w Polkowicach to był sportowy dramat. Nafciarze, znajdujący się na krawędzi strefy spadkowej, pięć kolejek przed końcem pierwszej ligi zmierzyli się w Polkowicach z KS, który w tej strefie jest. Od początku spotkania lekką przewagę mieli płocczanie. Ale w 24. minucie błąd obrony Wisły wykorzystał Grzegorz Podstawek, który stał niepilnowany w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Krzysztofowi Kamińskiemu. Gospodarze prowadzili 1:0.

W 27 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał zawodnik gospodarzy Marcin Nowak. Po tej sytuacji przewaga Nafciarzy z każdą minutą rosła. W 38. minucie po dośrodkowaniu Ariela Jakubowskiego piłkę głową do bramki skierował Ricardinho.

Druga połowa należała do Wiślaków. Gospodarze skupiali się przede wszystkim na wyprowadzaniu kontr. W 69. minucie do centry Matara doskoczył Ricardinho i Nafciarze wyszli na prowadzenie 2:1. W kolejnych minutach to właśnie Wisła mogła, a nawet powinna podwyższyć prowadzenie. Najlepszą okazję miał Kamil Biliński, który w 90. minucie wpadł w pole karne i zamiast podawać do niepilnowanego Mosarta próbował sam skierować piłkę do bramki. Bramkarz gospodarzy obronił ten strzał. Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie się zemściła. Gospodarze wykorzystali nieporozumienie w defensywie i w końcowej minucie doprowadzili do wyrównania.

Wyniki 30. kolejki:
Piast Gliwice - Dolcan Ząbki 3:2
Zawisza Bydgoszcz - Arka Gdynia 3:0
GKS Katowice - Polonia Bytom 2:0
Bogdanka Łęczna - Pogoń Szczecin 0:1
Kolejarz Stróże - Warta Poznań 1:0
Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz 0:4
Ruch Radzionków - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:0
Olimpia Grudziądz - Olimpia Elbląg 3:0

W tabeli prowadzi Piast przed Termalicą (po 55 punktów), Pogonią i Zawiszą (po 52). W dole tabeli 12. Flota ma 37 punktów, 13. Olimpia G. - 36, 14. Wisła – 34, a już w strefie spadkowej 15. Dolcan – 33. Już w sobotę 12 maja mecz Arka Gdynia – Wisła (17.30), a w środę 16 maja Wisła Płock – Polonia Bytom (18.30).

KS Polkowice – Wisła Płock 2:2 (1:1)

1:0 Podstawek (24.)
1:1 Ricardinho (38.)
1:2 Ricardinho (69.)
2:2 Piątkowski (90.)

Polkowice: Kazimierczak – Kocot, Kucharzak, Nowak, Wacławczyk – Janus, Piotrowski, Salamoński, Bancewicz (68. Ałdaś), Podstawek (38. Darda) – Kuświk (60. Piątkosk)
Wisła: Kamiński – Jakubowski, Radić, Bieńkowski, Jaroń (28. Skumórski, 56. Daniel) – Ricardinho, Zembrowski (34. Matar), Nadolski, Sekulski – Mosart, Biliński
Żółte kartki: Nowak, Salamoński - Daniel
Czerwona kartka: Nowak (druga żółta).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE