reklama

Kolejny gigant na drodze Wisły. Nafciarze grają z Veszprem

Opublikowano:
Autor:

Kolejny gigant na drodze Wisły. Nafciarze grają z Veszprem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJuż dzisiaj podopieczni Piotra Przybeckiego podejmą we własnej hali Telekom Veszprem. Spotkanie w ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów będzie kolejnym meczem wicemistrzów Polski z drużyną z absolutnej światowej czołówki.

Już dzisiaj podopieczni Piotra Przybeckiego podejmą we własnej hali Telekom Veszprem. Spotkanie w ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów będzie kolejnym meczem wicemistrzów Polski z drużyną z absolutnej światowej czołówki.

Veszprem, PSG Handball i Barcelona to podobne zespoły i podobne wyzwania - mówił trener niebiesko-biało-niebieskich. - Można powiedzieć, że nie schodzimy poniżej pewnego poziomu jeśli chodzi o przeciwników. Ale my się cieszymy na te mecze, bo to są bardzo ciekawe doświadczenia, a co więcej, o wynikach tych pojedynków czy to z Barceloną, czy PSG decydują detale i tak naprawdę o to nam chodzi – żebyśmy cały czas byli blisko przeciwnika aż wreszcie go złapiemy.

Wisła w dwóch pierwszych spotkaniach nie zdołała jeszcze zdobyć punktów. Płocczanie najbliżej sukcesu byli w Paryżu, ale i tam ostatecznie lepsi okazywali się rywale. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że nafciarze trafili do grupy śmierci, w której większość drużyn na papierze jest lepsza od zespołu z Polski.

Veszprem to murowany faworyt dzisiejszego meczu. Węgrzy rok temu zagrali w finale Ligi Mistrzów, gdzie ulegli Vive Tauronowi Kielce. Podopieczni Xaviera Sabate w 15 minut roztrwonili wtedy 9 bramkową zaliczkę i po rzutach karnych musieli uznać wyższość zespołu, który na co dzień jest głównym rywalem Wisły na krajowym podwórku.

Madziarzy wzmocnili się przed sezonem kilkoma zawodnikami, którzy na pewno podwyższyli wartość zespołu. Do Veszprem przyszedł między innymi Marko Kopljar z Barcelony  czy Dragan Gajic z Montpelier.

- Nie wiem, czy takie zespoły jak Veszprem można w jakiś sposób zaskoczyć, ale na pewno my musimy przygotować się pod ich grę - mówił przed meczem Przybecki. -  Veszprem się jeszcze bardziej wzmocniło i teraz mają nawet i po trzech zawodników na pozycji i to jest naprawdę twardy orzech do zgryzienia, ale my nie będziemy się tym aż tak przejmować. My po prostu musimy wykorzystać nasze atuty. Udało nam się to poniekąd z Barceloną – gra zmienną obroną, dobrze wyglądaliśmy również w Paryżu, spróbujemy również w odpowiedni sposób być gotowi na Veszprem.

Wiślacy wyjdą dzisiaj na parkiet bez Mateusza Piechowskiego i Dan’a Racotei. Nowością będzie absencja Marcina Wicharego, który zmaga się z kontuzją kolana. Bramkarz w najbliższym czasie przejdzie specjalistyczne badania.

Początek dzisiejszego spotkania o godzinie 16. Transmisję przeprowadzi kanał ElevenSports.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE