reklama

Kiełpin: Turcy to bardzo gościnny naród

Opublikowano:
Autor:

Kiełpin: Turcy to bardzo gościnny naród - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZawodnicy Wisły Płock zakończyli właśnie zimowy obóz przygotowawczy w Turcji. Przed drużyną ostatnie szlify przed początkiem rundy wiosennej I ligi. Po powrocie do Polski rozmawialiśmy z ostoją płockiej bramki Sewerynem Kiełpinem.

Zawodnicy Wisły Płock zakończyli właśnie zimowy obóz przygotowawczy w Turcji. Przed drużyną ostatnie szlify przed początkiem rundy wiosennej I ligi. Po powrocie do Polski rozmawialiśmy z ostoją płockiej bramki Sewerynem Kiełpinem.

Nafciarze wrócili z obozu w tureckiej Antalyi, gdzie w pocie czoła przygotowywali się do decydujących starć wiosennych w walce o awans do ekstraklasy. Pierwszy mecz po zimowej przerwie Wisła rozegra z MKS Kluczbork już 5 marca o godzinie 15.  Do wznowienia rozgrywek podopieczni marcina Kaczmarka będą przygotowywać się na własnych obiektach.  Ostatnim testem przed ligą będzie sparing z wiceliderem I ligi Arką Gdynia. O wrażenia z tureckich przygotowań zapytaliśmy pierwszego bramkarza Wisły Seweryna Kiełpina.

Michał Łada: Za Wami drugi obóz przygotowawczy do arcyważnej rundy wiosennej.

Seweryn Kiełpin: To był bardzo dobrze przepracowany czas. Generalnie obóz w Turcji oceniam bardzo pozytywnie. Począwszy od świetnie przystosowanego hotelu, poprzez boiska treningowe na wysokim poziomie, odnowę biologiczną, świetną pogodę i na udanym ‘shoppingu’ typu „Special price for You my friend” kończąc (śmiech).

- Rozumiem, że Turcy dobrze Was przyjęli.

- Ten zwrot to najczęstsza zaczepka miejscowych na bazarach. Zachęcają w ten sposób turystów do zakupu pamiątek po rzekomo niższej cenie, niż u konkurencji. A mówiąc serio, to bardzo gościnny naród.

- Na czym skupiliście się podczas treningów w Turcji?

- Szlifowaliśmy założenia taktyczne, czyli skupiliśmy się na zajęciach z piłkami. Był to zdecydowanie przyjemniejszy okres. Przykładowo na poprzednim obozie w Cetniewie pracowaliśmy nad wytrzymałością i siłą a treningi były dużo bardziej wyczerpujące.

- Oprócz treningów mieliście też trochę czasu na odpoczynek. Jak spędzaliście czas wolny?

- Praktycznie po każdym treningu zażywaliśmy kąpieli w morzu, co również było elementem odnowy biologicznej. Wolnego czasu nie było za wiele – codziennie odbywaliśmy dwa treningi. W wolnych chwilach spacerowaliśmy po plaży, zwiedzaliśmy miasto, ale głównie odpoczywaliśmy w pokojach przed następnymi zajęciami.

- Rozegraliście też trzy sparingi z zespołami zagranicznymi.

- Pierwszym przeciwnikiem był zespół z ekstraklasy Bośni i Hercegowiny Mladost Doboj. Przegraliśmy 0:3, jednak wynik nie odzwierciedla przebiegu tego spotkania. Wydaje mi się, że byliśmy równorzędnym rywalem, jeśli nie lepszym. Przeciwnik wykorzystał swoje sytuacje, my mieliśmy gorszy dzień. Następnie zmierzyliśmy się z NK Sirokim Brijegiem. To również zespół z bośniackiej ekstraklasy, jednak zdecydowanie wyżej notowany od poprzedników. Kładli duży nacisk na technikę, ich gra była bardziej poukładana. To spotkanie również było wyrównane, ale tym razem to my wykorzystaliśmy sytuację i strzeliliśmy zwycięskiego gola.

- W trzeciej grze testowej mieliście zmierzyć się z kazachskim Szachtiorem Karaganda. Przeciwnik w ostatniej chwili wycofał się ze sparingu i pojawił się problem.

- Nie znam dokładnych przyczyn takiej decyzji drużyny Szachtiora. Na szczęście udało się dogadać sparing z FK Aszchabad. To zespół z najwyższej ligi Turkmenistanu, wkradło się więc trochę egzotyki podczas obozu. Skupialiśmy się głównie na ataku pozycyjnym, bo rywal koncentrował się przede wszystkim na grze obronnej. Cieszy wygrana 2:0, a mnie szczególnie zadowala fakt, że to kolejne spotkanie na „zero” z tyłu.

- Już 5 marca wznowicie rozgrywki meczem z MKS-em Kluczbork. Czy jesteście już w 100% przygotowani na ligowe boje?

- W ostatnim sparingu w Turcji było widać lekkie zmęczenie, ale to oczywiście naturalna kolej rzeczy. Tak jak wspomniałem trenowaliśmy po dwa razy dziennie, więc moment lekkiego kryzysu fizycznego musiał być widoczny. Teraz dostaliśmy dwa dni wolnego na zregenerowanie sił po obozie. Wszystkie założenia na okres przygotowawczy zostały zrealizowane w 100%. Dwa bardzo profesjonalnie zorganizowane obozy, kilka sparingów i, co najważniejsze, obyło się bez większych urazów i kontuzji w drużynie. Jesteśmy naładowani energią i nie możemy się doczekać pierwszego meczu ligowego.

 

Mecz sparingowy z Arką Gdynia odbędzie się w najbliższą sobotę przy Łukasiewicza 34. Chętni będą mogli bez problemu obejrzeć nafciarzy w akcji – klub udostępnia na czas sparingu trybunę zachodnią. Początek spotkania o godzinie 14:00.

 

Rozmawiał Michał Łada

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE