W pierwszej kolejce sezonu 2013/2014 oba zespoły wygrały swoje mecze czterema bramkami. Jutrzenka wygrała w Płocku z MKS AZS UMCS Lublin 26:22, a AZS AWF wygrał w Warszawie ze Słupią Słupsk 30:26.
Mazowieckie derby zapowiadały się więc pasjonująco. Tym bardziej, że zupełnie niedawno w przedsezonowym turnieju warszawianki wygrały w Płocku z ekipą trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego. Płocczanki pałały więc chęcią rewanżu za tamtą niespodziewaną porażkę.
Być może właśnie ten nadmiar motywacji sprawił, że zespół z Płocka w ataku nie spisywał się tak jak oczekiwał tego sztab szkoleniowy. Skuteczność tego dnia zdecydowanie nie była atutem zawodniczek Jutrzenki. Żadna z nich w grze ofensywnej nie spisywała się na miarę swoich możliwości.
Niestety, również płocką defensywę trudno byłoby w tym pojedynku nazwać monolitem. Sztab szkoleniowy nastawiał swój zespół na mocną obronę, ale na boisku nie wyglądało to tak, jak wyglądać powinno.
– Próbowaliśmy bronić dostępu do bramki w ustawieniu 6-0, a później 5-1, a nawet 4-2. Niestety, żadne z nich nie było na tyle szczelne, aby zatrzymać rywalki – przyznał Marek Przybyszewski.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock