Już dzisiaj nafciarze podejmą na własnej hali zespół w Kwidzyna. Spotkanie w ramach dwunastej kolejki ligi zawodowej będzie szansą na siódme zwycięstwo Wisły z rzędu, wliczając w to spotkania w Lidze Mistrzów.
Mecz zapowiadany jest jako hit kolejki. MMTS w tym sezonie radzi sobie lepiej niż przyzwoicie. Nasi dzisiejsi goście po 11 spotkaniach zajmują drugie miejsce w tabeli grupy granatowej. Kwidzynianie nad trzecim Wybrzeżem mają aż 10 punktów przewagi, a w ostatnim meczu nieznacznie ulegli u siebie kieleckiemu Vive 27:32.
Wiślacy jak do tej pory na krajowych parkietach nie zawodzili. Wicemistrzowie Polski bardzo pewnie pokonują każdy kolejny zespół różnicą co najmniej 10 bramek. W drużynie Piotra Przybeckiego zabraknie dwóch zawodników. Wiemy, że do końca sezonu nie zagra już Dan Emil Racotea, a w ostatnim pojedynku małego urazu nabawił się Zbigniew Kwiatkowski.
Jeśli płocczanie podtrzymają formę z ostatnich dni, to kibice mogą być spokojni o wynik. Niebiesko-biało-niebiescy są na fali wznoszącej i nie powinni mieć problemów z pokonaniem czerwono-czarnych.
Zdecydowanie ważniejszy mecz czeka Wisłę cztery dni później. Nafciarze pojadą do Szwajcarii by tam rozegrać pierwszy mecz rundy rewanżowej LM z Kadetten Schafthausen.
Początek meczu w Orlen Arenie o godzinie 18:30.