W piątek płocczanki w sali przy Piaska uległy ekipie KS JAS FBG Sosnowiec aż 36:107 (21:17, 4:25, 9:34, 2:31). W sobotę ekipa z Sosnowca zmierzyła się z UKS Basket Aleksandrów Łódzki. Po trzech kwartach był remis, ale w końcówce lepszy okazał się Basket. KS JAS FBG uległ ostatecznie 60:68 (18:14, 17:17, 10:14, 15:23).
Dziś Mon-Pol kończył turniej meczem z Aleksandrowem Łódzkim. Do finału wchodziły dwie ekipy, aby dokonać tej sztuki, płocczanki musiałyby wygrać bardzo wysoko, różnicą kilkudziesięciu punktów. Przeciwnik był bardzo mocny, więc od początku było wiadomo, że to nierealne. - Ten fakt oraz brak wiary sprawiły, że nasze koszykarki nie pokazały wszystkiego, na co je stać – mówi wiceprezes Mon-Polu Tomasz Marzec.
Płocczanki przegrały pierwszą kwartę po walce 28:14, ale w drugiej zdołały zdobyć zaledwie 3 punkty, a rywalki – 22 i było po meczu. Pozytywne, że nasz zespół wygrał ostatnie 10 minut 12:9. Aż 17 punktów w tym meczu, czyli niemal połowa dorobku, to dzieło Karoliny Sikorskiej. Ostatecznie gospodynie uległy różnicą 38 punktów i do finału MP do lat 20 awansowały UKS Basket Aleksandrów Łódzki oraz KS JAS FBG Sosnowiec.
Basket Aleksandrów Łódzki - Mon-Pol Płock 73:35 (28:14, 22:3, 14:6, 9:12)