reklama

Eksnafciarz pogrążył Wisłę. Fatalne błędy niebiesko-biało-niebieskich

Opublikowano:
Autor:

Eksnafciarz pogrążył Wisłę. Fatalne błędy niebiesko-biało-niebieskich - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła przegrała z Koroną Kielce w pierwszym meczu siódmej kolejki Lotto Ekstraklasy. Pierwszą bramkę dla Korony zdobył urodzony w Płocku Łukasz Sekulski po fatalnym błędzie Stefańczyka. Wyrównał Dymitar Iliev, ale ostatnie słowo należało do gości.

Wisła przegrała z Koroną Kielce w pierwszym meczu siódmej kolejki Lotto Ekstraklasy. Pierwszą bramkę dla Korony zdobył urodzony w Płocku Łukasz Sekulski po fatalnym błędzie Stefańczyka. Wyrównał Dymitar Iliev, ale ostatnie słowo należało do gości. 

Na trybunach przy Łukasiewicza 34 w piątkowe popołudnie zasiadło 6912 widzów. Pierwsza połowa była dosyć senna. Wisła dłużej utrzymywała się przy piłce, stwarzała sobie dogodne sytuacje do strzelenia gola, jednak żaden ze strzałów nie był dostatecznie precyzyjny. Kielczanie skupili się przede wszystkim na defensywie i grze z kontrataku.

W 18. minucie na strzał zdecydował się Kriviec, jednak futbolówka minimalnie minęła słupek bramki przyjezdnych. Kolejną dogodną sytuację zmarnował Przemysław Szymiński. W 33. minucie defensor wykorzystał dobrą centrę Dominika Furmana i strzałem głową próbował zaskoczyć Gostomskiego. Po raz kolejny strzał okazał się jednak niecelny. W ostatnich minutach pierwszej części gry Korona wyprowadziła groźny kontratak. Na posterunku był jednak Furman, który w ostatniej chwili zatrzymał akcję przeciwnika.

W pierwszych minutach drugiej części spotkania znakomitą sytuację zmarnowali przyjezdni. Dośrodkowanie Kiełba starał się wykorzystać Możdżeń, który zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Seweryn Kiełpin wyciągnął się jednak jak struna i zdołał czubkami palców wybić futbolówkę na rzut rożny. W odpowiedzi Gostomskiego starał się zaskoczyć Reca. W 54. minucie skrzydłowy uderzył jednak niecelnie. Trzy minuty później fatalnie spudłował Sekulski, jednak dopiął swego w 60. minucie. Były zawodnik Wisły Płock wykorzystał fatalny błąd Cezarego Stefańczyka podającego zbyt lekko do bramkarza, minął interweniującego Kiełpina i posłał piłkę do pustej bramki. Napastnik, który w wywiadach podkreśla swoje przywiązanie do płockiego klubu, nie celebrował strzelonej bramki.

Nafciarze rzucili się do odrabiania strat. W 68. minucie strzał głową Jose Kante z trudem wybronił bramkarz Korony. Sześć minut później na tablicy wyników widniało już 1:1. Znakomitą zmianę dał wprowadzony za Krivca Piotr Wlazło. Pomocnik już bezpośrednio w polu karnym przytomnie odegrał do wbiegającego Ilieva. Bułgar popisał się pięknym, mocnym uderzeniem, nie dając szans interweniującemu Gostomskiemu.

Radość płockich kibiców nie trwała jednak długo. W 82. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym do bramki Kiełpina piłkę wpakował Dejmek, który przejął niedawno opaskę kapitańską w Koronie po Kamilu Sylwestrzaku. Czeski obrońca zapewnił tym samym trzy punkty swojemu zespołowi. 

 

Wisła Płock - Korona Kielce 1:2 (0:0)

Bramki: Dimitar Iliev (74.) - Łukasz Sekulski (60.), Radek Dejmek (82.)

Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Tomislav Božić, Patryk Stępiński - Dominik Kun (84. Vitalii Hemeha), Dominik Furman, Siergiej Kriviec (69. Piotr Wlazło), Dimitar Iliev, Arkadiusz Reca (59. Giorgi Merebaszwili) - José Kanté.

Korona: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste - Serhij Pyłypczuk (83. Vanja Marković), Mateusz Możdżeń, Rafał Grzelak, Marcin Cebula (75. Vladislavs Gabovs), Jacek Kiełb - Łukasz Sekulski (63. Miguel Palanca). 

Żółte kartki: Piotr Wlazło, Dominik Kun - Serhij Pyłypczuk, Rafał Grzelak, Mateusz Możdżeń

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Widzów: 6 912

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE