Szkopek to ośmiokrotny mistrz Polski, obecnie reprezentuje barwy klubu Bogdanka PTR Honda. Jako jedyny Polak jeździ w mistrzostwach świata World Supersport, 1 kwietnia mieliśmy podziwiać go w Eurosporcie. Mieliśmy, bo naszego zawodnika dopadł pech na jednym z bardzo szybkich zakrętów, gdy jechał ponad 200 km/h.
Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ponieważ motocykl został całkowicie zniszczony, technicy nie mogą odczytać danych z komputera hondy. Podczas sunięcia po asfalcie motocykl uderzył w prawą nogę Pawła.
- Imola zawsze była dla mnie wyjątkowym torem, dlatego w ten weekend liczyłem na wiele. Niestety, przewróciłem się w czasie porannej sesji, łamiąc piszczel i strzałkę. Na szczęście zdaniem lekarzy, to czyste złamanie i po operacji będę w stanie szybko wrócić na motocykl, dlatego mam nadzieję, że wystartuję w kolejnej rundzie w Assen - powiedział ośmiokrotny mistrz Polski cytowany na stronie internetowej teamu.
To wydaje się niewiarygodne, bo przecież jeszcze w niedzielę lub w poniedziałek przejdzie we Włoszech operację. A zawody w Holandii odbędą się za zaledwie trzy tygodnie! Ale życiowe motto Pawła brzmi: „Chcieć to móc!”. Mówił o tym podczas niedawnego spotkania w Płocku. Paweł Szkopek debiutował w mistrzostwach świata osiem lat temu właśnie na włoskim torze. W zeszłym roku zajął tam 12. miejsce, co było jego najlepszym osiągnięciem w sezonie.